Mieszkańcy Janowskiej i okolic chcą linii autobusowej kursującej do ul. Romera. Mieli ją przez kilka dni, gdy zamknięty był przejazd pod mostem kolejowym, a po Janowskiej kursowała tymczasowa linia 708 jeżdżąca do os. Nałkowskich. Spodobała się na tyle, że pojawiły się prośby o to, by wróciła na stałe.
– Teraz jedyne połączenie z osiedlem to chodzenie przez łąki – skarży się jeden z Czytelników. Ten sam problem mają inni, niezmotoryzowani mieszkańcy Janowskiej i okolic. Nie mają blisko do przychodni, ani do sklepów. Obok ich domów kursuje tylko jedna linia autobusowa, „ósemka”, jadąca do centrum przez Nadbystrzycką, gdzie trzeba się przesiąść, by dotrzeć do os. Nałkowskich. Alternatywą jest spacer przez łąki nad Bystrzycą, nieraz kłopotliwy, zwłaszcza zimą.
Chwilową odmianę przyniosło uruchomienie tymczasowej linii 708, która kursowała po Janowskiej przez kilka dni, gdy z powodu przebudowy mostu kolejowego nie było wyjazdu do Nadbystrzyckiej. Linia 708 jeździła stąd przez Żeglarską i Nałkowskich do ul. Romera. Zniknęła, gdy otwarto przejazd pod mostem. Mieszkańcy chcą, by wróciła, bo przyda im się zarówno linia 8 do centrum, jak też autobus na osiedle za rzeką.
Co na to urzędnicy od komunikacji? Na bezpośrednią linię z Janowskiej na Romera nie dają większych szans.
– Docelowa obsługa tej trasy planowana jest po wybudowaniu węzła przesiadkowego w rejonie skrzyżowania ul. Janowskiej i Krężnickiej z Żeglarską – zapowiada Paweł Paszko z Zarządu Transportu Miejskiego. – Mieszkańcy Janowskiej i ulic sąsiadujących będą mogli dojechać linią 8 do nowej pętli, gdzie będą dogodne przesiadki do linii jadących przez teren dzielnicy Wrotków, m.in. przez ul. Nałkowskich i Romera.
Pętla nie powstanie w tym roku, uwzględniona jest w dalszych planach. Do czasu jej otwarcia miasto ma „w miarę możliwości” dopasowywać sieć linii do potrzeb mieszkańców. Przy Janowskiej i przyległych ulicach (Lipskiej, Parczewskiej, Rąblowskiej, Koło, Stary Gaj i Pod Gajem) stały meldunek ma prawie 1000 osób.