Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Udają stany fizjologiczne i patologiczne jak zapalenie wyrostka czy zmiany nowotworowe. Z najnowocześniejszych symulatorów brzucha będą już niebawem mogli korzystać młodzi lekarze podczas szkoleń w Centrum Symulacji Medycznej Uniwersytetu Medycznego
Uczelnia ogłosiła już przetarg na trzy symulatory do badania jamy brzusznej. - Nasze centrum będzie miało do dyspozycji najbardziej zaawansowane technologicznie trenażery jamy brzusznej. Potrafią nie tylko udawać stany fizjologiczne, jakie mogą zachodzić w jamie brzusznej, ale także patologiczne jak np. zapalenie wyrostka czy zmiany nowotworowe – tłumaczy dr hab. n.med. Kamil Torres, szef Centrum Symulacji Medycznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Jak podkreśla dr Torres, dzięki nowym symulatorom lekarze będą mogli nauczyć się jak prawidłowo ocenić to, co dzieje się w jamie brzusznej. – To kolejny poważny krok do jak najwierniejszego odtworzenia różnorodnych sytuacji, z jakimi lekarze mogą spotkać się potem w pracy. Na to stawiamy w naszym centrum – zaznacza dr Torres.
- Szkolenie symulacyjne to obecnie konieczność w kształceniu lekarzy, zwłaszcza w dyscyplinach zabiegowych. Technologie medyczne są coraz bardziej zaawansowane dzięki czemu możliwe jest profesjonalne szkolenie w warunkach bezpiecznych dla pacjenta, bez narażania jego zdrowia czy życia w trakcie szkolenia – mówi prof. Grzegorz Wallner, szef Kliniki Chirurgii Ogólnej SPSK1 w Lublinie i konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii ogólnej. – Korzystając z symulatorów lekarz może zdobyć nie tylko techniczne umiejętności indywidualne ale też zespołowe, które są w tym zawodzie niezbędne. Do tego odpowiednie przygotowanie psychologiczne do pracy z oczekującym pomocy cierpiącym pacjentem.
Jak tłumaczy prof. Wallner, dzięki symulatorom jamy brzusznej możliwe jest odtworzenie w trakcie operacji m.in. krytycznych sytuacji, trudnych warunków anatomicznych czy radzenia sobie z bardziej zaawansowanymi stanami chorobowymi. - Nie da się tego nauczyć z książki – zaznacza prof. Wallner. – Sprzęt, z którego korzysta Centrum Symulacji Medycznej w Lublinie pozwoli już w ciągu najbliższych miesięcy rozpocząć szkolenia dla lekarzy w trakcie specjalizacji. Stajemy się liderami w kraju w zakresie szkoleń symulacyjnych. W przyszłości będą z nich też mogli korzystać lekarze z zagranicznych ośrodków. Mamy już wstępne deklaracje współpracy m.in. z uniwersytetu w Harvardzie, ośrodka IRCAD w Strasburgu czy słynnych chirurgów z American College of Surgeons.
