Nieco większy od Ogrodu Saskiego będzie nowy park przy Zawilcowej, którego urządzanie ma potrwać rok i dwa miesiące. Taki termin zaproponowała każda z siedmiu firm walczących o miejskie zlecenie. Najtańsza gotowa jest zrobić park za 6,2 mln zł
Nowy park zajmie 14 hektarów (Saski ma o hektar mniej) w dolinie Bystrzycy, tuż za blokowiskami Kalinowszczyzny (na zdjęciu). Powstanie na zdegradowanym terenie po dawnej oczyszczalni ścieków. Wyciętych ma być tu 140 spośród ponad tysiąca drzew i krzewów. W zamian pojawi się nowa zieleń, w tym blisko 2,5 tysiąca drzew takich gatunków jak grab, świerk, sosna, lipa, dąbrówka, modrzew, buk i klon.
– Planowane jest także nasadzenie kilkunastu tysięcy krzewów i kilkudziesięciu tysięcy bylin – wylicza Joanna Bobowska z Urzędu Miasta. – W celu odtworzenia naturalnego środowiska zaprojektowano na dwóch obszarach gaje z zawilcami. Znajdą się w nich liczne drzewa i krzewy z przywróconym naturalnym runem.
Najciekawszą częścią nowego parku ma być ogród sensoryczny pobudzający zmysły wzroku, węchu, dotyku i słuchu.
Na podwyższonych rabatach posadzone mają być intensywnie pachnące rośliny, na przykład lilaki, jaśminowce i znane z kuchni zioła. Takie rabatki mają oddzielać strefę przyrodniczą od tej nazwanej przez projektantów „strefą kontrastów”. Jedną z jej atrakcji ma być ścieżka do chodzenia boso po materiałach zapewniających stopom różne bodźce. – Będą różnorodne kamienie, cegła, kostka czy płyty imitujące drewno – informuje Bobowska.
Wzrok cieszyłyby tu nie tylko barwne kwiaty, ale także różne kształty liści oraz ozdobne trawy. Doznania słuchowe mają zapewnić śpiewające ptaki i brzęczące owady. Miasto chce je tutaj zaprosić stawiając karmniki, budki lęgowe i... hotele dla owadów. Na liście wyposażenia są też ławki, które mają stanąć przy planowanych tu oświetlonych alejkach, kosze na śmieci, stojaki rowerowe i zegar słoneczny. Będzie też plac rekreacyjny z widokiem na dolinę rzeki.
Urząd Miasta właśnie otworzył oferty od firm, które stanęły do przetargu na budowę parku. Przy ocenie ofert liczyć miała się nie tylko cena, ale też zadeklarowany okres gwarancji i tempo budowy. Okazało się jednak, że każda z firm zadeklarowała wykonanie parku w 420 dni i zaoferowała 6-letnią gwarancję. Dlatego decydująca będzie cena. Najniższą (6,2 mln złotych) proponuje lubelska spółka Hen-Bud, więc to ona jest najbliżej wygranej. Zwycięzca przetargu ma być wskazany jeszcze wiosną.