Posypały się mandaty dla parkujących na ul. Zielonej poza wyznaczonymi miejscami postojowymi. Niebawem bloczki mogą pójść w ruch również na ul. Jasnej, bo Straż Miejska prosi już o zmianę oznakowania, która umożliwi jej tu karanie kierowców.
Na niepozornej ul. Zielonej dość powszechnie ignorowane są zasady wynikające z oznakowania drogi. A znaki wskazują jasno, że jest to strefa zamieszkania. W takiej strefie pierwszeństwo mają piesi, kierowcy nie mogą przekraczać 20 km/h, a parkowanie jest dozwolone tylko na wyznaczonych miejscach.
W efekcie legalnie może tu zaparkować najwyżej pięć aut. Chętnych jest więcej, co widać zwłaszcza w weekendowe noce, gdy poza wyznaczonymi miejscami stoi rząd samochodów.
Pozostawione w ten sposób auta utrudniają rowerzystom jazdę w stronę ul. Świętoduskiej, czyli korzystanie z tzw. kontraruchu. Tu warto wyjaśnić, że na ul. Zielonej samochody mogą jechać wyłącznie od Świętoduskiej w kierunku Staszica, natomiast rowerem można się poruszać także w przeciwnym kierunku.
W ten weekend strażnicy pozakładali blokady na koła źle zaparkowanych samochodów. A potem wręczyli ich kierowcom mandaty.
– Działania skończyły się ośmioma postępowaniami mandatowymi, jedna osoba została na miejscu pouczona – tak weekendową akcję mundurowych podsumowuje Sylwia Kuc ze Straży Miejskiej. Ośmiu ukaranych ma do zapłaty po 100 zł i po jednym punkcie karnym na pamiątkę.
Strażnicy zamierzają też ukrócić bezkarność kierowców zostawiających swoje samochody poza wyznaczonymi miejscami na ul. Jasnej, objętej Strefą Płatnego Parkowania. Praktycznie codziennie na chodniku obok banku spółdzielczego stoi kilka samochodów pozostawionych niezgodnie z przepisami.
– Kierowcy łamią tu dwa przepisy. Albo przejeżdżają przez podwójną linię ciągłą oddzielającą kontrapas rowerowy, albo jadą wzdłuż po chodniku – informuje Kuc. – Jednak jako Straż Miejska nie mamy uprawnień do karania kierowców w takiej sytuacji. Dlatego będziemy kierować do Wydziału Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością w Urzędzie Miasta prośbę o ustawienie oznakowania, które da nam możliwość podejmowania działań – dodaje przedstawicielka straży. Sytuację może tu zmienić postawienie zakazu zatrzymywania się, bo za takim znakiem strażnicy mogą wlepiać mandaty.