Pomyślnie wypadły testy nowej fontanny w odnawianym parku Ludowym – ogłosił Urząd Miasta. – Rewitalizacja parku jest już na ukończeniu – zapewnia Ratusz. Koszty inwestycji są ponad dwa razy większe od pierwotnie zakładanych i o 10 mln większe niż przewidywała umowa z wykonawcą prac
Już tylko półtora miesiąca pozostało wykonawcy na dokończenie robót w odnawianym parku Ludowym.
– Zgodnie z umową do końca listopada powinniśmy skończyć prace budowlane – zapewnia Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublina. Chociaż zasadnicze odbiory techniczne zaplanowano na grudzień, to miasto już sprawdza poprawność wykonania różnych elementów, mimo trwających wciąż prac.
– W parku Ludowym rozpoczęły się pierwsze odbiory – potwierdza Monika Głazik z biura prasowego Ratusza i dodaje, że sprawdzona została już m.in. fontanna z dyszami w formie srebrzystych kul. – Pracują prawidłowo – zapewnia. Wodotrysk znajduje się w miejscu dawnej sceny amfiteatru. – Jego dno tworzy błękitna kostka mozaikowa z wizerunkami gatunków ryb, które można spotkać w Bystrzycy.
Gotowe są już, jak informuje Urząd Miasta, m.in. asfaltowe alejki, przyrodnicza "ścieżka przemijania", labirynty z żywopłotów, place zabaw, siłownie, zejścia do rzeki, przystań kajakowa, tory dla rowerzystów (tzw. pumptracki) oraz główne wejście do parku od strony al. Piłsudskiego tuż za mostem przy wodociągach.
– Aktualnie przy głównym wejściu pozostał już tylko montaż betonowych siedzisk – informuje Głazik i dodaje, że dobiegają końca roboty przy dwupoziomowej kładce pieszo-rowerowej łączącej park z bulwarem po przeciwnej stronie Bystrzycy. – Pozostały już tylko drobne prace przy nawierzchni podestu.
Ratusz przekonuje, że zamontowane w parku odwodnienie, które składa się z systemu podziemnych drenów, sprawdziło się podczas ostatnich, dość intensywnych opadów deszczu. Woda odprowadzana jest drenami do rowu melioracyjnego, a następnie przepompowywana do rzeki. W parku Ludowym gotowy jest również szalet. Korzystanie z niego będzie płatne i ma kosztować 2 zł, o czym zdecydowała Rada Miasta na czwartkowym posiedzeniu.
Co pozostało do zrobienia? Na ogrodzonych już wybiegach dla psów mają się pojawić rośliny, na montaż czeka część „małej architektury”. – Trwają prace przy budowie głównej alei o reprezentacyjnym charakterze, ze szpalerem latarni. Trwa przygotowanie trawnika, który wzorem miast zachodnich będzie służył również jako miejsce odpoczynku – informuje Głazik i dodaje, że montowane są urządzenia „ścieżki akustycznej”, z których spacerowicze będą mogli wydobywać dźwięk. Ratusz chwali się też montażem granitowych mebli. – Nie tylko uatrakcyjnią park, ale też będą miejscem ćwiczeń i ewolucji – dodaje. Na końcu montowany ma być monitoring.
Ostateczne koszty odnowy parku mają wynieść ok. 44 mln zł, choć pierwotnie szacowane były przez Urząd Miasta na 19 mln zł. Jedyna firma, która chciała pracować za takie pieniądze, jak mówi prezydent Krzysztof Żuk, nie dostarczyła wymaganych dokumentów. Później miasto zwiększyło pulę pieniędzy do blisko 29 mln zł, ale to nie wystarczyło, bo nikt nie chciał wziąć zlecenia w tej cenie.
Dopiero czwarty przetarg zakończył się wybraniem wykonawcy. To firma Budimex, która złożyła ofertę z ceną 34,4 mln zł. Taka kwota widniała w umowie, ale później koszty wzrosły jeszcze o 10 mln zł. Dlaczego? Urzędnicy tłumaczą, że system podziemnych drenów okazał się być ruiną, więc musiał być zbudowany od nowa, a później ujawnił się problem z nośnością gruntu pod planowanymi ścieżkami i żeby alejki się nie pozapadały, trzeba było wymieniać podłoże. – Prawie w połowie prace w parku Ludowym są finansowane ze środków Unii Europejskiej w wysokości 20,5 mln zł – przypomina Żuk.