43-latek zajmował się kradzieżą katalizatorów. Wpadł, kiedy akurat wycinał kolejną część.
- 43-letni mieszkaniec Lublina trafił do policyjnej celi. Pracujący nad sprawą operacyjni z komendy miejskiej oraz 2. komisariatu szybko ustalili, że sprawca ma na swoim koncie więcej tego typu przestępstw. Łącznie udowodniono mu 8 kradzieży, których dopuścił się w ostatnich miesiącach na terenie Lublina. Wartość skradzionych katalizatorów to ponad 10 tysięcy złotych – informuje policja i dodaje, że złodziejowi grozi nawet 7 lat więzienia.
Mowa o mężczyźnie, który został ujęty w środę, w środku nocy. Około godziny 1:30 oficer dyżurnyo trzymał zgłoszenie od świadka, który przekazał , że wspólnie z kolegą ujęli złodzieja katalizatorów. Kiedy na miejsce dotarł patrol, ustalił co się dokładnie wydarzyło.
Mężczyźni, idąc ulicą usłyszeli dźwięk stukania wydobywający się spod jednego z samochodów zaparkowanych przy ulicy Bazylianówka. Gdy podeszli bliżej zauważyli, że auto jest podniesione do góry lewarkiem a pod spodem leży jakiś mężczyzna. Świadkowie od razu wyciągnęli sprawcę spod auta.