Na ławie oskarżonych zasiądzie kierownik zakładu podpułkownik Jan P. oraz szefowie wydziału produkcji i technicznego major Ryszard M. oraz major Marek M. Prokuratura obarcza ich odpowiedzialnością za skutki wypadku, do którego doszło
w maju ub. roku. Wyprodukowany w latach 50. pocisk wybuchł, gdy pracownicy bazy amunicji wykręcali jego górną część tzw. wkrętkę głowicową. Zginęły dwie osoby.
– Oskarżamy oficerów o zaniedbania przy przestrzeganiu przepisów bhp, przez co doszło do eksplozji i nieumyślne spowodowanie śmierci dwóch osób – mówi podpułkownik Przemysław Dudzik, szef Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Lublinie.
Majora Ryszarda M. oskarżono o fałszowanie dokumentacji. Miał polecić podległej pracownicy cywilnej wpisanie
do książeczki instruktaży nazwisk zabitych pracowników, co miało świadczyć, że przeszli przeszkolenie. Sam zaś podrobił ich podpisy. Wskazuje na to ekspertyza grafologa.