Punktualnie o godz. 9 tegoroczni maturzyści poznali tematy z języka polskiego. Przed pierwszym egzaminem stanęło dziś 30 tys. uczniów z naszego regionu. W szkole musieli być tuż po godz. 8.
O godz. 8.45 w sali gimnastycznej lubelskiego Liceum nr V brzmi złowieszczy komunikat: - Prosimy o ciszę. Zaczynamy - obwieściła przewodnicząca komisji egzaminacyjnej. - Róbcie wszystko zgodnie z poleceniami. Testy otwieramy dopiero po naszym sygnale. Piszemy tylko czarnym piórem albo długopisem. Można korzystać ze słowników, które leżą z przodu sali. A gdyby ktoś chciał chusteczkę higieniczną, proszę podnieść rękę.
10 minut przed godz. 9 przedstawiciele komisji i uczniów idą do sekretariatu dyrektora szkoły po testy. Wszystkie szczelnie zapakowane i przechowywane w zamkniętej szafie. - Nie ma mowy o przecieku - zapewnia Zbigniew Jakuszko, dyrektor lubelskiego V LO.
Testy zostały rozdane o godz. 8.55. Maturzyści mogli je rozpakować punktualnie o godz. 9. Wtedy wszystko się zaczęło. I potrwa go godz. 12.
Oprócz dzisiejszej matury z języka polskiego, każdy musi zdać egzamin z języka obcego nowożytnego (do wyboru są: angielski, francuski, hiszpański, niemiecki, rosyjski i włoski) oraz z jednego innego przedmiotu (w tej grupie są: biologia, chemia, fizyka i astronomia, geografia, historia, historia muzyki, historia sztuki, matematyka, wiedza o społeczeństwie i wiedza o tańcu).
Oprócz tego maturzyści muszą przystąpić do dwóch obowiązkowych egzaminów ustnych - z języka polskiego i języka obcego nowożytnego.
Wszystkie egzaminy potrwają do końca maja. Abiturienci, którzy nie będą mogli (z przyczyn zdrowotnych lub losowych) zdawać egzaminów pisemnych w wyznaczonych terminach, będą to mogli zrobić w dodatkowych terminach między 6 a 13 czerwca.
(MB)