Kontrowersyjny projekt nowego cennika biletów komunikacji miejskiej nie trafi do kosza – zapowiada lubelski Ratusz, choć prezydent może mieć problem z przeforsowaniem podwyżek w Radzie Miasta.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Głosowanie przeciw zapowiedział nie tylko klub PiS, ale i jeden z radnych rządzącej w radzie koalicji mającej zaledwie jeden głos przewagi nad opozycją.
Mimo to magistrat zapowiada, że z projektu nowego cennika nie rezygnuje, a krytyczne wypowiedzi radnych uważa za publiczną dyskusję nad projektem.
Największe kontrowersje w projekcie budzi pomysł likwidacji biletu 30-minutowego za 2,80 zł (ulgowy za 1,40 zł). W tej cenie dostępny byłby bilet, z którym nie można byłoby jechać dłużej niż 20 minut nawet bez przesiadki. Przejazd całej długości trasy umożliwiałby dopiero bilet godzinny za 3,60 zł (ulgowy 1,80 zł). Bilety od kierowcy zdrożałyby do 4 zł, a miesięczny na wszystkie linie z 84 na 92 zł (ulgowy 46 zł).