Spada liczba osób chodzących na niedzielne msze święte – wynika z danych Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego. W diecezji lubelskiej wzrosła za to liczba małżeństw
Opublikowane w zeszłym tygodniu dane dotyczą 2016 roku. Jakie są wnioski? – W niedzielnej mszy św. uczestniczyło 36,7 proc. zobowiązanych katolików (tzw. dominicantes – przyp. aut.), a do komunii świętej przystąpiło 16 proc. (tzw. comunicantes) – podaje biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski. To najgorszy wynik od 1980 roku, kiedy zaczęto prowadzić badania. Najlepszy odnotowano w 1982 roku, gdy na niedzielne msze chodziło 57 proc. Polaków.
W 2016 roku o 5 tysięcy w porównaniu z 2015 r. wzrosła liczba udzielonych chrztów. Sakrament ten otrzymało ponad 374 tys. osób. Więcej, bo ponad 136 tys., zawarło także sakrament małżeństwa (wzrost o 2 tysiące).
Diecezja lubelska plasuje się w środku stawki. Współczynnik osób chodzących na niedzielne msze jest niższy niż w całym kraju – wynosi 36. Wyższy jest za to współczynnik osób przystępujących do komunii –18,4. Jest gorzej niż w 2015 roku. Współczynnik dominicantes wyniósł wtedy 39,4, a comunicantes 20.
W 2016 roku w diecezji lubelskiej udzielono 10 327 sakramentów pierwszej komunii (wzrost z 9 996) i 4 584 małżeństw (wzrost z 4 421). Spadła za to liczba osób, które przystąpiły do bierzmowania (w 2016 roku 8 894 osoby, w 2015 – 9 962). Z kolei w diecezji zamojsko-lubaczowskiej współczynnik osób chodzących na niedzielne msze wyniósł 41,5, a przystępujących do komunii – 20,1.
Profesor Adam Szafrański z Katedry Socjologii Kultury i Religii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego jest ostrożny w wyciąganiu wniosków. – Mam ograniczone zaufanie do wyników badań ilościowych. Trudno jest formułować jednoznaczne opinie na ich podstawie. Sugeruję, że powinny być one wzbogacone badaniami analizującymi jakość praktyk religijnych – mówi.
Dla Dziennika
Małgorzata Grzenia, doktor teologii i katecheta z 20-letnim stażem
Pracowałam w szkole podstawowej, następnie w gimnazjum, a od prawie dziesięciu lat jestem nauczycielem w liceum. Z obserwacji mogę powiedzieć, że im wyższy szczebel edukacji, tym więcej uczniów nie chodzi na lekcje religii. Mimo tego nie ma reguły. Uczę w klasie, gdzie na religię nie chodzi dziesięć osób, ale też w klasie maturalnej, gdzie na moje lekcje chodzą wszyscy. W praktyce jednak część osób, które chodzą na lekcje religii, nie uczestniczy w niedzielnej mszy.
>>>