Antoni W., wieloletni ordynator oddziału gastroenterologii w szpitalu przy al. Kraśnickiej w Lublinie został zwolniony z pracy. Miał molestować lekarki-rezydentki. Mowa jest m.in. o "głaskaniu i obmacywaniu", a także składaniu lekarkom "propozycji rozwoju zawodowego w zamian za usługi seksualne".
- Kilka dni wcześniej jedna z lekarek-rezydentek razem z mężem była u dyrektora do spraw medycznych i poinformowała go, że była molestowana. W trakcie wyjaśniania tej informacji, okazało się, że sprawa dotyczy nie tylko jednej lekarki.
Lekarka, która poinformowała o sprawie dyrektora ds. medycznych bała się wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim. Jej mąż rozmawiał z ordynatorem i zażądał, żeby ten zostawił kobietę w spokoju.
Jak napisała "Gazeta Wyborcza”, dyr. Maj miał poprosić swoje pracownice, aby wypytały inne lekarki z oddziału Antoniego W. o jego zachowanie. W rezultacie kolejne trzy rezydentki zarzuciły ordynatorowi m.in. "podszczypywanie, głaskanie, obmacywanie”, a także składanie im "propozycji rozwoju zawodowego w zamian za usługi seksualne”.
Jak tłumaczy nam dyr. Maj, uzyskane informacje wydały mu się na tyle niepokojące, że podjął decyzję o zwolnieniu ordynatora. - Mimo że jest bardzo cenionym lekarzem i długoletnim pracownikiem szpitala, nie mogłem postąpić inaczej -podkreśla dyrektor.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Lublin Południe. - 20 lutego wpłynęło zawiadomienie dyrektora wojewódzkiego szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie o możliwości popełnienia przestępstwa przeciwko wolności i obyczajności przez kierownika jednego z oddziałów szpitala - informuje Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Jeszcze tego samego dnia Prokuratura Rejonowa Lublin Południe wszczęła śledztwo w kierunku art. 199 par. 1 KK. Jest to postępowanie "w sprawie”, a więc dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów.
Art. 199 par. 1 KK przewiduje odpowiedzialność karną - osoba, która wykorzystując stosunek zależności doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej może być skazana na karę do 3 lat pozbawienia wolności.