Dwumetrowy płot podzieli lada dzień staromiejski Rynek. By sobotni koncert zespołu Morcheeba zobaczyli tylko ci, którzy zapłacą 99 zł za wstęp.
Scena stanie za Trybunałem, tyłem do wlotu ul. Gruella w Rynek. A artyści będą patrzeć w stronę ul. Złotej. Widzowie będą więc oglądać koncert zgromadzeni na tyłach i z boku Trybunału. Do płatnej strefy będą prowadzić dwa wejścia. Jedno w płocie, który stanie między restauracją Mandragora a narożnikiem Trybunału. Druga bramka znajdzie się między Trybunałem a kawiarnianymi ogródkami restauracji mieszczących się na Rynku.
Rozczarują się ci, którzy liczą na to, że będą mogli oglądać artystów zza płotu.
- Ustawimy specjalne zasłony, które będą miały około dwóch metrów wysokości - zapowiada Edyta Grudzień z Urzędu Miasta. - A przed nimi staną barierki, przy których będą czuwać ochroniarze. 99 złotych to chyba nie aż tak dużo, jak za koncert Morcheeby.
Zasłony będą rozciągnięte nawet wzdłuż ogródków Sielsko Anielsko i Biesów, które będą wcinać się w biletowaną strefę. - Nie będzie żadnej dziury w płocie - zapewnia Grudzień.
Bez biletu muzyków nie zobaczymy, ale możemy ich posłuchać. - Tłumiących ścian ze styropianu nie będzie - śmieje się Grudzień.
- Ile kosztuje rezerwacja stolika w ogródku? Nic - dowiadujemy się w znajdującej się najbliżej sceny gospodzie Sielsko Anielsko. - Sobota, godzina 22? Mamy jeszcze wolne miejsca.
Trochę inaczej jest w znajdującej się przed Trybunałem pizzerii Acerna. - Stolik rezerwuje się za darmo, tylko koszt konsumpcji nie może być niższy niż 20 złotych na osobę. A na kiedy pan chce ten stolik? Na sobotę na godz. 22 już trochę mamy rezerwacji, ale jak się pan pospieszy, to jeszcze się coś znajdzie.
Gramoffon znajdujący się tuż obok sceny, ale już w płatnej strefie, będzie nieczynny. - Artyści będą mieli tam swoją garderobę - zapowiada Bartek Gutek z agencji Kiton Art, która jest organizatorem sobotniego koncertu w ramach festiwalu Strefa Inne Brzmienia Lublin-Lwów.
Na koncercie Morcheeby organizatorzy spodziewają się 2,5 tys. widzów.