Jeśli chcesz uczyć się angielskiego, a przy okazji posłuchać o Kościele Jezusa Chrystusa, znanego bardziej jako religia mormonów, pomogą ci w tym misjonarze z USA. Jest ich teraz w Lublinie dziesięciu.
- Wtedy otrzymaliśmy zgodę polskiego rządu na działalność misjonarską - mówi Hyrum Lefler, misjonarz mormoński, zwany starszym.
Mormoni sami finansują pobyt. Misja dla kobiet trwa 18 miesięcy, dla mężczyzn 24. Ich prorok decyduje, gdzie pojadą. Przed przyjazdem do Polski mieli tylko dwa miesiące na opanowanie języka polskiego. - Wasz język jest trudny - przyznaje Lefler. - Codziennie się go uczę.
Jak mormoni przekonują nas do swojej religii? Rozmową z osobami, które widzą taką potrzebę, a także proponując bezpłatne lekcje angielskiego dla dorosłych i rodzin. - Przy okazji możemy porozmawiać o naszej Biblii - przyznaje siostra Felt. - Z nauki angielskiego w tym roku skorzystało już ok. 400 lublinian. Głównie studentów. Były też rodziny z dziećmi.
Zdaniem misjonarzy mormońskich jesteśmy pogodni i otwarci. Wielu z nas ma ugruntowane przekonania o wierze. - Nasza religia nie jest łatwa - tłumaczy starszy Lefler. - Żyjemy w zgodzie z przykazaniami ewangelii, nie używamy alkoholu, narkotyków, papierosów, nawet kawy czy herbaty. Czynimy tylko dobro.
Okazuje się, że mormoński mężczyzna - tak jak u nas - ma tylko jedną żonę.
- Jeszcze 113 lat temu mógł mieć więcej - przyznaje Lefer. - Zaniechano jednak tego zwyczaju. Za to nasi biskupi mogą mieć rodziny i są do tego nawet zachęcani. Dzięki temu lepiej rozumieją innych ludzi.
Raz w tygodniu - w niedzielę - "lubelscy” mormoni odprawiają nabożeństwo. Najpierw razem śpiewają, potem jedna osoba modli się własnymi słowami do Boga, pozostali słuchają z zamkniętymi oczami. Przyjmują Sakrament Przenajświętszy pod postacią chleba i wody, na zakończenie są przemówienia, które wygłaszają zebrani wyznawcy. Na nabożeństwo można przyjść nie będąc mormonem. Misjonarze zapraszają.
Starszy Hyrum Lefler
na Florydzie.
Hyrum Lefler lubi grać na fortepianie, komponować, tańczyć, jeździć na nartach i wyprawiać się na konne wycieczki. Wśród ulubionych pisarzy literatury klasycznej wymienia Wiktora Hugo.
Lublin bardzo mu się podoba, wstrząsnęła nim wizyta na Majdanku. Lubi także polską kuchnię, szczególnie pierogi, bigos, a także prawdopodobnie jest jedynym mormońskim misjonarzem w Polsce, który zajada się naszymi flakami i śledziami.
Lidia Dzierba