Najładniejsza budowla na Bystrzycy doczeka się remontu. Miasto właśnie ogłosiło przetarg na renowację zabytku.
Ostatecznie most pokryty zostanie tańszą kostką klinkierową. Konserwator przystał na takie rozwiązanie. Klinkier zastosowano bowiem podczas remontu mostu w latach 30. ubiegłego wieku.
Odnowione zostaną również zdobione balustrady. W betonowej konstrukcji jest w tej chwili sporo ubytków. Wszystkie będą uzupełnione. Projekt zakłada także odbudowę dawnych elementów architektonicznych. Przy wejściach na most pojawią się znów cztery strzeliste wieżyczki.
Spod mostu zniknie plątanina instalacji. Linie elektryczne, telekomunikacyjne i wodociąg zostaną ułożone na osobnej konstrukcji, lub poprowadzone pod dnem Bystrzycy.
Przebudowany zostanie również fragment ul. Zamojskiej, od mostu do skrzyżowania z ul. Bulwarową. Chodniki będą szersze, pojawią się miejsca parkingowe, a ścieżka rowerowa zyska nową nawierzchnię.
Zabytkowa przeprawa ma być ozdobą okolicy. Na moście będą więc stylowe latarnie. Cała konstrukcja zyska efektowną iluminację.
Odbudowa mostu ma potrwać do końca listopada przyszłego roku. Pewne jest, że zabytek będzie dostępny tylko dla pieszych i rowerzystów. Ruch samochodowy tam nie wróci.
Magistrat zapowiadał remont już przed dwoma laty. Urzędnicy obiecywali, że prace zaczną się w 2009 roku, czyli sto lat po wybudowaniu mostu. Nic z tego nie wyszło. Przede wszystkim ze względy na brak funduszy. Koszty renowacji szacowane są na 2 mln zł.
O tym, że remont jest konieczny, wiadomo od dziesięcioleci. Potwierdzały to badania, przeprowadzone w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Przeprawa była wówczas w tak złym stanie, że zamknięto ją dla ruchu kołowego.