Ministerialna zgoda na rozbiórkę zabytkowego murku przy ul. Radziwiłłowskiej jest niemal pewna – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Urząd Miasta twierdzi, że to właśnie ten niski rozpadający się mur blokuje przebudowę przeklinanego przez kierowców skrzyżowania. Tymczasem służby ochrony zabytków uważają, że sporny murek w ogóle nie koliduje z przebudową ulicy.
Ani tego niskiego, ani drugiego, znacznie wyższego, który stoi wzdłuż ul. 3 Maja. I też jest zabytkiem. Po jego zburzeniu można by zbudować dodatkowy pas dla tych, co skręcili w prawo z ul. Radziwiłłowskiej. Tak, by mogli bezpiecznie włączyć się do ruchu. Obydwa chroni konserwator zabytków. I chronić będzie dopóty, dopóki murek będzie figurował w rejestrze zabytków. Skreślić z tej listy może go tylko minister kultury. Lubelski magistrat od lat stara się o taką decyzję. Ministerstwo odmawiało. Ale od jesieni mamy już nowy rząd.
– Liczymy, że minister przychyli się do naszej prośby – mówi Marek Młynarczyk, zastępca dyrektora Wydziału Strategii i Rozwoju w Urzędzie Miasta.
– Decyzję podejmiemy po otrzymaniu opinii z Regionalnego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków w Lublinie – mówi Jan Kasprzyk, rzecznik ministra kultury i dziedzictwa narodowego. – Takiego dokumentu spodziewamy się w przyszłym tygodniu.
– Nie cofniemy się przed medialną i urzędową presją. To część ogrodzenia dawnego zespołu pałacowego Lubomirskich. Nie zgadzamy się na zniszczenie tych elementów – mówi Jacek Serafinowicz, dyrektor ROBiDZ w Lublinie. – A ten nieszczęsny murek wzdłuż Radziwiłłowskiej wcale nie koliduje z planami przebudowy skrzyżowania. To bzdura. Zostaliście zmanipulowani przez urzędników.
Ratusz zaprzecza. – Bez zburzenia muru przy ul. 3 Maja może dalibyśmy sobie radę. Tyle że zjazd ze skrzyżowania nie byłby już bezkolizyjny. Ale bez zburzenia murku przy Radziwiłłowskiej nie uda się poszerzyć jezdni – mówi Młynarczyk.
Co zrobi minister? – Opinia lubelskiego ośrodka nie jest dla nas wiążąca – zapewnia Kasprzyk. Nieoficjalnie mówi się, że tym razem Warszawa zgodzi się na przebudowę jezdni i mały murek z Radziwiłłowskiej zniknie.