15 listopada lublinianie znowu zobaczą najgłośniejszy polski musical.
Po kilkunastu latach przerwy do Lublina przyjeżdża "Metro”.
Spektakl na stadionie Lublinianki zobaczyło 15 tys. osób. - O bilety trzeba się było wręcz bić - wspomina Beata Górecka, której udało się zdobyć wejściówkę na tamten koncert. - Gigantyczne kolejki do kas, załatwianie przez zakłady pracy. Każdy chciał to zobaczyć.
Od premiery w 1991 r. "Metro” było wystawiane ponad 1,3 tys. razy, w tym także na słynnym Broadwayu. W pierwszej obsadzie zagrali Edyta Górniak, Katarzyna Groniec i Robert Janowski. Musical był dla nich początkiem wielkiej kariery. Dziś pierwsze skrzypce w "Metrze” grają już inni artyści.
- Ale to ciągle wielkie widowisko i świetna marka firmowana przez duet Józefowicz-Stokłosa - podkreśla Mariusz Szmit, dyrektor MOSiR, który zaprosił musical do hali Globus.
- Wrażenia będą niepowtarzalne, gwarantuję - zapowiada Halina Tabęcka ze Studia Buffo, które jest producentem spektaklu. - To samo znakomite libretto, ta sama świetna muzyka i układy choreograficzne. No i fantastyczni wykonawcy.
Główną rolę zagra znana z telewizji Natasza Urbańska. Na scenie wystąpi też sam Janusz Józefowicz. - Już nie możemy się doczekać przyjazdu do Lublina - mówi reżyser. - To będzie świetny show. Zapraszamy!
Bilety można już kupić w kasach MOSiR. Kosztują 70, 60, 50 i 40 zł. Dla grup powyżej 10 osób bilety są o 5 zł tańsze.