Na początku przyszłego roku firma Comarch rozbudowywać będzie swój oddział w Lublinie. Za zmianami pójdą poszukiwania nowych pracowników, specjalistów z branży IT.
Comarch to jedna z największych polskich spółek informatycznych, z której oferty skorzystało już kilkadziesiąt tysięcy światowych marek w ponad 100 krajach na 6 kontynentach. Rozwój firmy wiąże się z rozbudową oddziałów. Na początku przyszłego roku zwiększone mają zostać biura w Białymstoku, Lublinie i Rzeszowie oraz utworzony oddział w Olsztynie. Zatrudnienie znajdzie w nich w sumie 100 osób: programistów, inżynierów systemowych oraz kontrolerów jakości, analityków oraz konsultantów.
– W ramach specjalizacji w poszczególnych oddziałach tworzone są branżowe centra kompetencji, które będą służyły w pierwszej kolejności do obsługi lokalnie pozyskanych projektów, ale dzięki zbudowanym tam kompetencjom pracownicy będą zaangażowani też w projekty w innych regionach Polski i dla klientów za granicą – mówi Paweł Prokop, wiceprezes Comarch, odpowiedzialny za sektor publiczny.
Dzięki temu inwestowane lokalnie pieniądze pozwalają na miejscu tworzyć miejsca pracy dla zdolnych specjalistów, którzy chcą pracować w globalnej firmie, a mieszkać w rodzinnym mieście.
W lubelskim oddziale Comarch pracuje dziś blisko 180 osób. Kolejne zatrudnienia są niezbędne, bo dzięki podpisanemu w listopadzie kontraktowi z Uniwersytetem Medycznym rozwija się centrum kompetencyjne wdrożeń systemów dla uczelni.
– Nasi pracownicy w Lublinie to głównie programiści, analitycy oraz menedżerowie projektów. Pracują przy kontraktach realizowanych zarówno dla polskich firm i instytucji, jak i międzynarodowych korporacji. Np. część zespołów jest odpowiedzialna za rozbudowę oraz utrzymanie systemów do obsługi programów lojalnościowych dla takich marek jak: LATAM Airlines, Tabcorp czy Etihad Guest – mówi Karolina Biedrońska, kierownik Działu Rekrutacji w Comarch. – Udział w takich projektach to szansa na rozwój zawodowy oraz pracę w międzynarodowym środowisku. A od kilku lat obserwujemy, że pracownicy z mniejszych miast wojewódzkich nie chcą wyjeżdżać do Warszawy czy Krakowa, tylko wolą zostać w rodzinnym mieście i tu znaleźć zatrudnienie. Dlatego mocno rozwijamy oddziały lokalne.