Miasto planuje doraźne utworzenie przedszkola dla os. Rudnik. Miałoby ono wystarczyć do chwili, gdy powstanie docelowy gmach mieszczący też szkołę i żłobek. Czekanie na obiekt ma trwać kilka lat i w tym czasie przedszkolaki chodziłyby na Dożynkową, a uczniowie… na Czechów.
Budynek mieszczący żłobek, przedszkole, podstawówkę i ośrodek kultury ma powstać przy ul. Majerankowej. Tę obietnicę mieszkańcy os. Rudnik (dzielnica Ponikwoda) słyszą od kilku lat.
W marcu 2016 r. Ratusz pokazał nawet koncepcję obiektu, mówiącą o miejscu dla 600 uczniów i 150 przedszkolaków oraz żłobku dla 90 maluchów. Dzielnica nieprędko doczeka się spełnienia tych obietnic, bo taka jest w Lublinie „kolejka po szkolne inwestycje”.
Inni dostaną wcześniej
Ponikwoda jest daleko w kolejce. Najpierw wykończona ma być największa w mieście (800 uczniów i 150 przedszkolaków) szkoła na Węglinie Południowym (ul. Berylowa), gdzie lekcje mają się zacząć we wrześniu. Na ten rok planowane są też przetargi na rozbudowę szkół na Sławinie (o segment przedszkola) i Felinie (o miejsca dla 500 uczniów, powiększona ma być też kuchnia i stołówka).
Dopiero potem ma przyjść czas na Rudnik. – Majerankowa to jest kolejne zadanie – deklaruje prezydent Krzysztof Żuk.
Przypomnijmy, że w 2016 r. zapewniał, że szkoła na Rudniku „jest dla nas priorytetową inwestycją” „po szkole przy ul. Berylowej”. Ta deklaracja padła przy prezentacji wstępnej koncepcji obiektu. Zapisano tam też, że w 2017 r. miasto zamierza „pozyskać niezbędne pozwolenia”. Na razie nie ma ani pozwoleń, ani nawet projektu.
Z tym nie można czekać
Ratusz przyznaje, że w sprawie przedszkola dla Rudnika ma nóż na gardle i nie może czekać do budowy kompleksu przy Majerankowej. Urzędnicy potwierdzają, że muszą otworzyć przedszkole w tym roku.
– W tej chwili problem tej dzielnicy, powiedzmy sobie to szczerze, to przede wszystkim problem małych dzieci, które trzeba dowozić gdzieś do centrum – mówi Mariusz Banach, zastępca prezydenta miasta. Jak zamierza załatwić tę sprawę? – Szukamy miejsca przy Dożynkowej, żeby otworzyć tam duże przedszkole.
Wiadomo, że nie chodzi o budowę, tylko o wynajęcie już gotowych pomieszczeń mogących pomieścić nawet 300 dzieci. Zastępca prezydenta zastrzega jednak, że plany budowy przy Majerankowej pozostają aktualne. – Nikt z tych planów nie rezygnuje.
Uczniowie na Czechów
Władze miasta będą przekonywać rodziców z Rudnika, aby posyłali dzieci nie tylko do podstawówki nr 4 przy Hiacyntowej. – Fizycznie bliżej jest duża, niewykorzystana jednostka Szkoły Podstawowej nr 43 – podkreśla Banach, którego zdaniem dobrze by było, aby rodzice zaczęli chętniej korzystać właśnie ze szkoły przy Śliwińskiego. – Dbamy o to, żeby SP 43 w obrębie dzielnicy Rudnik poszła z dużą kampanią informacyjną.