Dla wojewody 4 tysiące zł, dla jego zastępcy – 3 tys. To wysokość nagród, jakie otrzymali właśnie szefowie Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Za co premier nagrodził szefów urzędu wojewódzkiego? Wczoraj w biurze informacyjnym rządu tego dowiedzieć się nie było można. – W piśmie z biura finansowego kancelarii prezesa Rady Ministrów, jakie w tej sprawie przesłano do naszego urzędu, nie wspomniano na ten temat ani słowem. Ale takie nagrody indywidualne wojewoda Andrzej Kurowski i wicewojewoda Jan Łopata otrzymują od początku swojego urzędowania. Co kwartał – dodaje Małgorzata Trąbka.
4 i 3 tysiące to kwoty brutto. To oznacza, że na rękę wojewoda otrzymał 3160 zł, wicewojewoda – 2048 zł. Wysokość premii to około jedna trzecia poborów szefów LUW. Po odliczeniu wszystkich podatków głowa urzędu wojewódzkiego zarabia co miesiąc 8242 zł, jego zastępca – 6380 zł.
W Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim pracuje 606 osób. Średnio zarabiają ok. 2200 zł (brutto). W ubiegłym roku na wynagrodzenie dla całej urzędniczej kadry LUW przeznaczono blisko 21 milionów złotych. W tym roku około 220 tysięcy zł więcej. To ok. 3 proc. całego budżetu wojewody. Tyle samo wojewoda wydaje np. na inspekcję weterynaryjną i ośrodki doradztwa rolniczego.
W ubiegłym roku na terenie Lubelszczyzny w całej administracji państwowej pracowało 7240 osób. Średnio zarabiali co miesiąc – około 2700 zł (brutto). (kl)