Aż 100 tys. zł ukradli bandyci, którzy napadli na pracowników hurtowni niosących w reklamówce pieniądze do banku. Do napadu doszło wczoraj wieczorem przed oddziałem Banku Przemysłowo-Handlowego przy ul. Żywnego na Czechowie w Lublinie.
Około godz. 18 dwaj pracownicy jednej z hurtowni podjechali samochodem przed bank. Zaparkowali kilkanaście metrów od wejścia. Pieniądze trzymali w foliowej torebce. Wysiedli z auta. Zdążyli przejść kilka kroków. Wtedy rzuciło się na nich trzech zamaskowanych mężczyzn z kijami bejsbolowymi.
– Przewrócili ich na ziemię, pobili, wyrwali torbę z pieniędzmi i uciekli – mówi Agnieszka Pawlak z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Do wytropienia bandytów policjanci użyli psa. Funkcjonariusze przeczesywali też dzielnicę, w której doszło o napadu. Do chwili zamknięcia tego numeru,
poszukiwania nie przyniosły efektu.
Jeden z napadniętych, po pobiciu kijem bejsbolowym, trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja podejrzewa, że napastnicy doskonale znali zwyczaje pracowników hurtowni i sposób, w jaki przywożą pieniądze do banku. (er)