Dziekani wydziałów prawa z największych uczelni w Polsce przestrzegają przed wprowadzeniem przepisów dyscyplinujących sędziów. Wystosowali wspólne oświadczenie w tej sprawie. W środę w całym kraju odbędą się protesty przeciwko tzw. „ustawie kagańcowej”.
– Wyrażamy głębokie zaniepokojenie niekonstytucyjnymi rozwiązaniami proponowanym w projekcie ustawy […] o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw. Uważamy za nasz obowiązek […] zasygnalizowanie osobom sprawującym władzę w państwie, że przyjęcie proponowanych rozwiązań spowoduje podważenie podstawowych zasad ustrojowych, w oparciu o które funkcjonuje Rzeczypospolita Polska – czytamy we wspólnym oświadczeniu dziekanów. Podpisali się pod nim m.in. prof. dr hab. Anna Przyborowska-Klimczak, dziekan WPiA UMCS oraz dr hab. Andrzej Herbet, dziekan WPPKA KUL.
– Efektem wejścia w życie proponowanych zmian będzie nie tylko pogłębienie się już obecni istniejącego chaosu prawnego, lecz przede wszystkim pozbawienie obywateli realnego prawa do sądu niezależnego i niezawisłego – ostrzegają dziekani.
Projekt zmian w przepisach zaprezentowali w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego posłowie klubu PiS. Nowe regulacje pozwalają m.in. na usunięcie z zawodu sędziego, który w jakikolwiek sposób podważa status innych sędziów lub krytykuje działania władz.
Zmiany proponowane przez PiS to reakcja na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Z orzeczenia TSUE wynika, że Sąd Najwyższy powinien rozstrzygnąć czy sędziowie powołani przez nową KRS działają legalnie. PiS próbuje teraz zdyscyplinować sędziów, którzy stosują unijne orzecznictwo i pytają o status sędziów powołanych przez neo-KRS.
Przyznał to m.in. poseł Jan Kanthak, prezentując projekt nowelizacji.
– To odpowiedź na działanie, które podejmuje część środowiska sędziowskiego – oświadczył Kanthak. Dodał, że chodzi np. o ocenianie czy „sędziowie wybrani przez demokratyczną KRS i powołani przez prezydenta mogą pełnić ten urząd”.
Projekt nowej ustawy zakłada wynika, że za podważanie statusu innych sędziów, sędziowie sądów powszechnych będą mogli być przenoszeni do innego sądu, lub usuwani z zawodu. Tzw. złożenie z urzędu miałoby dotyczyć również sędziów Sądu Najwyższego.
– Z projektu wynika, że można ukarać sędziego w momencie, w którym rządzący uznają, że jego orzeczenia nie wpisują się w kierunek nadanych przez nich zmian. Nie ocenia się więc orzeczenia pod kątem merytorycznym, ale tego czy spełnia czyjeś wymagania czy nie – mówi Agnieszka Straub-Cegiełko, prezes lubelskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Nowa ustawa zakłada również odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za: działania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości i działania o charakterze politycznym i uchybienie godności urzędu. Projekt zabrania również samorządom sędziowskim debatowania i podejmowania uchwał na tematy polityczne oraz „wyrażających wrogość wobec innych władz RP”.
– Projekt w sposób niezgodny z Konstytucją ogranicza podstawowe prawa i wolności sędziów jako obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, w tym ich prawo do zrzeszania się, prawo do prywatności, prawo do krytyki władzy i udziału w życiu publicznym, prawo do pozyskiwania informacji oraz wolność słowa – piszą dziekani wydziałów prawa.
W środę w całym kraju odbędą się protesty przeciwko tzw. ”ustawie kagańcowej” i „podporządkowania polskich sądów partii rządzącej”. Do udziału w manifestacjach zapraszają m.in. przedstawiciele stowarzyszeń prawniczych organizacji opozycyjnych czy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
– Nie godzimy się na łamanie zasady trójpodziału władz i represje wobec sędziów stosujących przepisy prawa europejskiego. Solidarnie stajemy w obronie niezawisłości polskiego wymiaru sprawiedliwości i fundamentalnych zasad demokratycznego państwa – piszą organizatorzy protestów.
Manifestacja w Lublinie, pod hasłem "Dziś sędziowie, jutro ty" rozpocznie się w środę o godz. 18:00, przed gmachem Sądu Okręgowego przy Krakowskim Przedmieściu.