Kilkaset osób pojawiło się na manifestacji „Solidarnie z sędziami” w niedzielę po południu przed Sądem Okręgowym w Lublinie.
– Ten dzień nie jest taki smutny, kiedy widzę, jak dużo osób tu przyszło – mówiła sędzia Sądu Rejonowego w Lublinie Monika Płoska-Pecio, dziękując zgromadzonym w imieniu środowiska sędziowskiego. – Składając ślubowanie obiecaliśmy stać na straży prawa i orzekać niezawiśle i zgodnie z własnym sumieniem. Nie wyobrażam sobie, abym ja, czy moi koledzy i koleżanki nie pamiętali o rocie tego przyrzeczenia. I aby ktokolwiek wywarł taką presję, by o tym ślubowaniu zapomnieć i nie postępować zgodnie z wytyczonymi zasadami.
– Rozpoczął się kolejny etap bezwzględnej walki z sędziami. Aktualna władza nie szanując wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości postanowiła złamać niezawisłych sędziów. A szykanowani są za to, że kiedyś złożyli ślubowanie – mówił szef lubelskich struktur Komitetu Obrony Demokracji adwokat Krzysztof Kamiński. – Zgromadziliśmy się tu z porywu serca, by solidarnie stanąć razem i wesprzeć polskich sędziów jako obywatele.
Na manifestacji pojawiło się też wielu lubelskich adwokatów, którzy w rękach trzymali togi z zielonymi żabotami.
– Przyszedłem z nią wspierać sędziów, z którymi na co dzień często spieram się, nie zgadzam i czasami są to spory bardzo intensywne. Ale dzisiaj mogę tylko z nimi się jednoczyć – mówił mec. Krzysztof Sokołowski.
– Te togi zakładamy na sali rozpraw, by wyrazić swój szacunek wobec organu, jakim jest polski sąd. By wyrazić poważanie wobec niezawisłego sędziego, który zakładając swoją togę z kolorem fioletowym reprezentuje majestat Rzeczpospolitej, wydaje wyroki w imieniu nas wszystkich. Dlatego zależy nam, żeby sędziowie byli powołani prawidłowo i aby byli niezawiśli. Tego nie może niszczyć żadna władza – dodał mec. Bartosz Przeciechowski.
Protesty w całej Polsce to efekt apelu Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, które donosi o szykanowaniu. Najgłośniejszy przypadek ostatnich dni dotyczy sędziego z Olsztyna Pawła Juszczyszyna, który jako pierwszy w kraju wykonał niedawny wyrok unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Krótko po tym został pozbawiony delegacji do sądu okręgowego i na miesiąc zawieszony w wykonywaniu obowiązków.