Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Akt oskarżenia trafił już do sądu (Archiwum)
39-letni mężczyzna odpowie za znieważenie rasowe mieszkanki Lublina. Nazwał ją "czarną małpą” po tym, jak kobieta zwróciła mu uwagę, że wjechał na przejście dla pieszych na czerwonym świetle.
Do awantury doszło w lipcu, przy ul. Filaretów. Mieszkanka Lublina wraz ze swoją matką przechodziła przez przejście dla pieszych. Miały zielone światło. Kiedy weszły na jezdnię, na przejście wjechał mercedes. O mało nie potrącił kobiet.
– Matce udało się jednak odciągnąć córkę. Poszkodowana zwróciła kierowcy uwagę, że piesi mają zielone światło i wskazała na sygnalizator – mówi Beata Syk - Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Kierowca wysiadł z samochodu i krzyknął do kobiety "Ty czarna małpo”.
– Matce udało się jednak odciągnąć córkę. Poszkodowana zwróciła kierowcy uwagę, że piesi mają zielone światło i wskazała na sygnalizator – mówi Beata Syk - Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Kierowca wysiadł z samochodu i krzyknął do kobiety "Ty czarna małpo”.
Według poszkodowanej, obelga miała nawiązywać do jej koloru skóry. Kobieta jest bowiem mulatką. Zgodziła się z tym prokuratura. Teraz 39-latek będzie odpowiadał za znieważenie z powodów rasowych. Stosowny akt oskarżenia trafił już do Sądu Rejonowego Lublin Zachód.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że jego okrzyk odnosił się do czarnych włosów kobiety. Kierowcy grożą trzy lata więzienia.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że jego okrzyk odnosił się do czarnych włosów kobiety. Kierowcy grożą trzy lata więzienia.
