Bartek Nowak ma 18 lat i ogromny talent do futbolu amerykańskiego. Mimo że nie ma jednej dłoni, wkrótce wylatuje na prestiżowy mecz do Meksyku. Udało mu się zebrać pieniądze na podróż, w czym pomogli koledzy z klubu i przypadkowi ludzie.
Chłopak pochodzi ze Świdnika i uczy się w technikum geodezyjnym. Występuje jednak w zespole Tytani Lublin, którego jest wychowankiem. Futbol amerykański trenuje od ponad trzech lat. Jak radzi sobie w tak trudnej dyscyplinie nie mając jednej dłoni? – W życiu można przezwyciężyć nawet takie trudności. Wszystko zależy od nastawienia psychicznego – tłumaczy.
Talent 18-latka został doceniony za granicą. Bartek dostał powołanie na prestiżowy mecz do Meksyku. Będzie w nim reprezentował Europę. Przeciwnik? Jedna z miejscowych drużyn.
Bez wsparcia otoczenia Bartek nie mógłby polecieć do Meksyku. Podróż kosztuje 7 tysięcy złotych, a chłopak musi pokryć koszty we własnym zakresie. Nie udało mu się znaleźć sponsorów i przygoda życia stanęła pod znakiem zapytania.
Pomogli koledzy z klubu i przypadkowi ludzie. Na portalu zrzutka.pl zorganizowano zbiórkę pieniędzy. Udało się już zebrać wymagane 7 tysięcy złotych, choć formalnie akcja zakończy się w poniedziałek, 20 listopada. Pieniądze wpłaciło ponad 80 osób.
Samo spotkanie odbędzie się 9 grudnia, ale Bartek wylatuje do Meksyku wylatuje tydzień wcześniej.