Płacić za miejsce na liście wyborczej? To nie my – stwierdzili na miesiąc przed wyborami czołowi działacze Samoobrony w Tomaszowie Lubelskim i odeszli z partii. Ale do wyborów pójdą. Wczoraj zarejestrowali się jako kandydaci Stronnictwa Demokratycznego.
– W ubiegłą sobotę jeszcze raz zwróciliśmy się do RW o pełnomocnictwo. Poseł Żywiec zapytał tylko, czy mamy pieniądze. Powiedział, że dopóki ich nie uzbieramy, nie mamy o czym rozmawiać – dodaje Tyrka. – Co było robić? Podjęliśmy wspólną decyzję o zawieszeniu RP Samoobrony. W niedzielę, na zebraniu kandydatów z całego powiatu, rozwiązaliśmy komitet wyborczy. Tego samego dnia w swojej struktury przyjęło nas Stronnictwo Demokratyczne.
Wacław Koszel, do niedawna przewodniczący RP Samoobrony w Tomaszowie, miał być kandydatem na wójta Lubyczy Królewskiej. Wczoraj około południa w Miejskiej Komisji Wyborczej w Tomaszowie zarejestrował kandydatów do Rady Miasta, Rady Powiatu i do rad gmin. – Wystawimy swoich ludzi we wszystkich okręgach w mieście i we wszystkich okręgach do RP. Listy kandydatów są te same, tylko na samej górze wpisaliśmy SD zamiast Samoobrony – mówi. – Mamy też swojego kandydata na burmistrza Tomaszowa, którym jest Stanisław Kuc (dawniej SLD).
Tomaszowska Samoobrona przeszła szybką reorganizację. Pełnomocnikiem został Lesław Zatorski, do niedawna drugi zastępca Koszela. – Dzisiaj będziemy się rejestrować. My też mamy kandydatów i pełne listy. Nasi członkowie bardzo chętnie zapisywali się na nie po odejściu przewodniczącego Koszela i pozostałych. Wystawimy kandydatów do RM i w terenie – informował wczoraj Lesław Zatorski. – Dobrze, że tak się stało. Dzięki odejściu tych kilku osób Samoobrona tylko się umocni. Odzyskaliśmy twarz.
Podobnego zdania jest Józef Żywiec. – Tym ludziom nie podobały się wszystkie nasze ustalenia. Oni do Samoobrony wrócić już nie mogą. A my przecież musimy mieć jakieś pieniądze. Za co mamy prowadzić kampanię?