To było naprawdę trudne przeżycie. Jestem w szoku - mówi 22-letnia Nadia tuż po obejrzeniu obozowych baraków na Majdanku.
Nadia bierze udział w polsko-niemieckim projekcie wolontariackim realizowanym w miejscach pamięci narodowej. Osiem młodych osób z obu krajów najpierw zwiedzało Oświęcim, potem Bełżec, a od wczoraj - Majdanek. W Lublinie zostaną tydzień.
- Będą się uczyć o holocauście, poznawać historię miejsc takich jak to, a także dyskutować o trudnej dla obu narodów przeszłości - wyjaśnia Aleksandra Duź, koordynator projektu na Majdanku. - Wezmą udział w seminariach i zajęciach teoretycznych.
Ale młodzi Polacy i Niemcy będą też w muzeum pracować. - Ich głównym zadaniem będzie oczyszczanie obozowych łaźni - tłumaczy Duź. - Muszą wykarczować trawę i chwasty, usunąć niepotrzebne kamienie i odświeżyć pomieszczenia.
- Traktuję to jak niezwykłą lekcję historii - mówi 17-letnia Asia z Ostrowa Wilkopolskiego, najmłodsza wolontariuszka. - Tego, co tu zobaczymy i przeżyjemy, nie odda żaden podręcznik.
- Mieszkając w Niemczech, trudno dowiedzieć się wszystkiego o takich miejscach jak Majdanek - dodaje 22-letnia Nadia z Bochum.
W projekcie uczestniczy trójka Niemców. - Chcemy jak najwięcej skorzystać. Porozmawiać z ludźmi, poczuć klimat tego miejsca - podkreśla 24-letni Hermann z Frankfurtu. - A przy okazji chociaż trochę pomóc w uporządkowaniu muzeum - dodaje Nadia. Za sprzątanie wolontariusze wezmą się już dziś.
Także dzisiaj w pawilonie wystawienniczym muzeum zostanie otworzona wystawa "Maski i słowa. Wolontariusze w miejscach pamięci”. - Ekspozycja obejmuje osiemnaście gipsowych masek, przedstawiających twarze młodych osób. Głównie studentów z Polski, Niemiec i Włoch, którzy w czasie letnich wakacji spędzili kilka tygodni pracując w byłych obozach koncentracyjnych - tłumaczy Kamil Łopuch ze Stowarzyszenia "Jeden Świat”. - Obok masek na wystawie zostały umieszczone ich wspomnienia.