Jeżeli komuś pozostały stare fajerwerki i chciałby je wyrzucić, to będzie mieć z tym problem. Przepisy zabraniają już strzelać, a materiałów pirotechnicznych nie można wyrzucić do zwykłego śmietnika, bo oficjalnie... nie są wcale odpadami.
Z problemem zderzył się jeden z naszych Czytelników. – Znalazłem w piwnicy trochę starych petard z dawniejszych czasów, gdy jeszcze ich używaliśmy z dziećmi. Postanowiłem je gdzieś oddać do utylizacji. Niestety jest to niemożliwe – relacjonuje nasz Czytelnik.
Na terenie Lublina ustawionych jest kilkanaście specjalnych kontenerów na odpady niebezpieczne. Biało-czerwone pojemniki mają specjalne przegrody na poszczególne rodzaje problematycznych śmieci. Osobno wrzuca się tu opakowania po środkach ochrony roślin, osobno po farbach, osobno stare świetlówki. Są również przegrody na przeterminowane leki, czy stare baterie. Nie ma jednak otworu na materiały pirotechniczne.
Starych petard nie da się również oddać do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, który prowadzony jest przy Głuskiej 6. Można tu przywieźć stary materac, opony, choinkę a nawet sedes. Fajerwerków tu jednak nie przyjmą.
– Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach niezużyte petardy nie są odpadami komunalnymi. Są to nadal materiały wybuchowe, dlatego kategorycznie nie można ich umieszczać w pojemnikach i workach przeznaczonych do zbierania odpadów komunalnych. Nie można ich również wyrzucać do pojemników na odpady niebezpieczne rozstawionych na terenie Lublina, czy w Punkcie Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych – potwierdza nam Anna Czerwonka z lubelskiego Ratusza. – W przypadku konieczności pozbycia się niewykorzystanych materiałów pirotechnicznych można zwrócić się do sprzedawcy tych materiałów z pytaniem o możliwość ich zwrotu.
Problem w tym, że sklepy nie garną się do przyjmowania starych petard. W jednym z hipermarketów usłyszeliśmy, że bez problemu możemy zwrócić fajerwerki zakupione w tym sklepie za okazaniem paragonu. Nie możemy jednak pozostawić do utylizacji starych, wygrzebanych skądś petard, których odpalanie może być już po prostu niebezpieczne.
Jeżeli ktoś jednak postanowi „zutylizować” stare petardy poprzez ich wystrzelanie (o ile nie żal mu zwierząt, dla których huk jest stresujący), to teoretycznie musi z tym czekać do lutego. Do końca stycznia obowiązuje zakaz używania wyrobów pirotechnicznych wprowadzony rozporządzeniem wojewody. Jego zakaz nie obowiązywał tylko 31 grudnia i 1 stycznia.
O wiele prostsze jest legalne pozbycie się zużytych fajerwerków, choć zazwyczaj zalegają one na osiedlowych trawnikach. – Należy je zalać wodą i wrzucić do metalowego pojemnika, z dala od jakichkolwiek palnych obiektów. Dopiero następnego dnia można je wyrzucić do odpadów zmieszanych – instruuje Czerwonka.
Jeśli więc minął już szampański nastrój i syndrom dnia następnego, można się nieco zawstydzić i pozbierać z trawnika pozostałości po fajerwerkach.