To już prawie przesądzone, że władze miasta wyłożą dodatkowe pieniądze na budowę dworca autobusowego przy ul. Młyńskiej. Najpierw dał to do zrozumienia prezydent, teraz jego zastępca ds. inwestycji. Przypomnijmy: najtańsza z sześciu ofert od firm budowlanych o niecałe 5 mln zł przekracza budżet tej budowy.
Pięciomilionowa różnica między najtańszą ofertą, złożoną przez warszawski Budimex, a kwotą przeznaczoną przez miasto na sfinansowanie budowy, to znikomy ułamek wydatków. To nieco ponad 2 proc. kwoty, którą samorząd Lublina zamierzał wydać na dworzec oraz przebudowę okolicznych dróg.
Jeżeli miasto nie zdecyduje się na dołożenie dodatkowych pieniędzy, będzie musiało unieważnić przetarg, a w efekcie o wiele miesięcy odwlecze się rozpoczęcie budowy dworca. Ratusz jasno daje do zrozumienia, że woli tego uniknąć.
– Chcielibyśmy, żeby jak najszybciej doszło do podpisania tych umów – zapewniał przed Radą Miasta zastępca prezydenta Lublina ds. inwestycji, Artur Szymczyk. Wcześniej również sam prezydent przyznał, że skłonny jest się zgodzić na zwiększenie wydatku. – Można oczywiście się spodziewać, że tak będziemy robili – mówił nam Krzysztof Żuk.
Zanim miasto podejmie ostateczną decyzję w sprawie zwiększenia puli pieniędzy na nowy dworzec, komisja przetargowa musi sprawdzić poprawność ofert złożonych przez firmy zainteresowane zleceniem. – Czy te oferty spełniają wszystkie kryteria – wyjaśniał radnym Szymczyk, zadowolony z zainteresowania miejskim kontraktem ze strony firm budowlanych. – Cieszymy się, że to są oferty poważnych firm i jest z czego wybierać.
Przy wyborze zwycięskiej oferty komisja przetargowa ma się kierować wyłącznie ceną, bo każda z firm zaproponowała taki sam, 60-miesięczny okres gwarancji. Budowa ma trwać nie dłużej niż do 29 lipca 2022 r. Do tego czasu ma powstać dworzec z 43 peronami pod zadaszeniem będącym podstawą dla instalacji fotowoltaicznej, z podziemnym parkingiem na 174 samochody, przystankami dla komunikacji miejskiej i dachem w postaci zielonego tarasu.
W tym samym terminie przebudowane mają być okoliczne drogi, w tym m.in. ul. Pocztowa, która ma być przystosowana do prowadzenia regularnego ruchu komunikacji miejskiej, czy ul. 1 Maja, która ma nabrać bardziej deptakowego charakteru, choć samochody z niej całkiem nie znikną. Duża zmiana ma nastąpić w przypadku pl. Dworcowego: miasto zapowiada, że stanie się reprezentacyjnym placem oddanym głównie pieszym.