Jest nowy pomysł na budowę pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Pomnik Zgody Narodowej miałby stanąć na pl. Litewskim w 10. rocznicę tragedii. To jedna z propozycji zgłoszonych przez mieszkańców do budżetu obywatelskiego 2020.
To oddolna inicjatywa. Mam nadzieję, że mieszkańcy Lublina też mają dosyć wojny, która od prawie dziesięciu lat trwa wokół katastrofy, a w przyszłym roku może się nasilić w związku z okrągłą rocznicą – mówi Jacek Skiba, autor pomysłu na monument poświęcony tragedii smoleńskiej, który nazywa „Pomnikiem Zgody Narodowej”. – Dość już tej sytuacji, gdy jedna partia rości sobie prawa do upamiętniania ofiar, a druga traktuje obchody, jakby jej członkowie tam nie zginęli. Po dziesięciu latach czas dojść do porozumienia.
Pomnik „na zgodę” sam może rozpalić dyskusje ze względu na proponowany przez Skibę specyficzny sposób wyliczenia nazwisk 96 ofiar katastrofy.
– Alfabetycznie, bez tytułów i funkcji. Dla podkreślenia, że wszyscy, którzy zginęli, ponieśli taką samą, najwyższą ofiarę – czytamy w opisie projektu.
Nawet przy nazwisku Lecha Kaczyńskiego nie byłoby adnotacji, że zginął jako prezydent. – Czy to prezydent, czy stewardessa, wszyscy zginęli tak samo – przekonuje Skiba, który jest członkiem Rady Dzielnicy Hajdów-Zadębie, a w ostatnich wyborach samorządowych bez powodzenia kandydował do Rady Miasta z list Lubelskiego Ruchu Miejskiego.
Autor pomysłu musiał podać we wniosku szacunkowy koszt pomnika. Wpisał 1 042 010 zł, co jest nawiązaniem do daty katastrofy: 1.04.2010 r. Pomysłodawca nie określa wyglądu monumentu. Jego zdaniem należy go wybrać w konkursie.
Sprawa w toku
Nie jest to pierwsza propozycja upamiętnienia ofiar tragedii w stolicy województwa. Wciąż aktualna jest wstępna zgoda Rady Miasta na budowę pomnika pary prezydenckiej na pl. Lecha Kaczyńskiego. Uchwała „w sprawie zamiaru” zapadła rok temu na wniosek opozycyjnych radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Radni PiS zabiegali też o zwolnienie społecznego komitetu z obowiązku ogłoszenia konkursu na wygląd tego pomnika i namawiali radę do zatwierdzenia koncepcji autorstwa radnej Małgorzaty Suchanowskiej (PiS), stojącej na czele komitetu. Większość rady była temu przeciwna i uznała, że z konkursu nie należy rezygnować. Klub PiS jeszcze raz, w listopadzie, próbował przeforsować wizję Suchanowskiej, ale również bez powodzenia.
Od tamtej pory społeczny komitet budowy pomnika nie zgłosił się do Urzędu Miasta z projektem.
– Nie wpłynął do nas taki wniosek – potwierdza Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta Lublina. Czy to oznacza, że pomysłodawcy zrezygnowali ze stawiania pomnika parze prezydenckiej?
– Sprawa jest w toku – zapewnia radna Suchanowska, ale nie odpowiada na pytania o szczegóły i szybko ucina rozmowę. – Jak będziemy mieli się spotkać z mediami, to się spotkamy.
Pomysł widmo
Latem zeszłego roku na fb.com pojawiła się strona „Komitet budowy Pomnika Smoleńskiego na Placu Litewskim w Lublinie”. Do dziś nie wiadomo, czy profil założono serio, czy dla żartu.
– Szczytem wszystkiego jest opisywanie inicjatywy upamiętnienia 96 ofiar, najwspanialszych patriotów, jako żart. Pewnie jesteście proniemiecką gazetą – odpisali nam wówczas administratorzy strony.
Profil zamarł kilka miesięcy temu. Ostatni wpis datowany jest na 28 grudnia.
Kiedy decyzja?
O losach pomysłu na pomnik „Zgody Narodowej” mogą zdecydować sami mieszkańcy Lublina podczas jesiennego głosowania nad podziałem budżetu obywatelskiego na rok 2020. Warunkiem jest dopuszczenie projektu do głosowania, co okaże się za około miesiąc. Tyle czasu mają urzędnicy na sprawdzenie każdego z ponad 200 zgłoszonych projektów pod kątem zgodności z regulaminem budżetu obywatelskiego.
Na ewentualne odwołania autorzy zdyskwalifikowanych projektów będą mieć siedem dni.