Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ditch Witch PR75. Tak nazywa się nowy sprzęt do bezwykopowej modernizacji sieci wodociągowej, który właśnie kupiło Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Lublinie.
Maszyna kosztująca ponad pół miliona zł była testowana w środę. Wodociągowcy układali przy jej użyciu 70-metrowy odcinek rury przy ul. Diamentowej.
– Dzięki temu urządzeniu nie musimy odkopywać całej sieci, a tym samym rozkopywać np. ulicy czy chodnika – podkreśla Jerzy Karkuć z MPWiK. – Wystarczy wykop startowy na początku wymienianego odcinka i wykop końcowy.
Do wymienianej rury jest wpuszczana głowica, która ją… niszczy (rozpycha od wewnątrz na boki). Chwilę potem urządzenie, uzbrojone w drugą głowicę, wciąga nową rurę w miejsce zniszczonej, starej.
W ten sposób jednorazowo można wymienić kilkadziesiąt metrów sieci o średnicy 30 centymetrów i nawet ponad 100 metrów o średnicy 10 centymetrów.
– Dzięki temu urządzeniu nie musimy odkopywać całej sieci, a tym samym rozkopywać np. ulicy czy chodnika – podkreśla Jerzy Karkuć z MPWiK. – Wystarczy wykop startowy na początku wymienianego odcinka i wykop końcowy.
Do wymienianej rury jest wpuszczana głowica, która ją… niszczy (rozpycha od wewnątrz na boki). Chwilę potem urządzenie, uzbrojone w drugą głowicę, wciąga nową rurę w miejsce zniszczonej, starej.
W ten sposób jednorazowo można wymienić kilkadziesiąt metrów sieci o średnicy 30 centymetrów i nawet ponad 100 metrów o średnicy 10 centymetrów.
