Fiaskiem zakończyło się wczorajsze spotkanie samorządowców z przedstawicielami Komisji Opinii Przedsięwzięć Inwestycyjnych przy Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych w Warszawie. - Budowa obwodnicy oddaliła się na kolejne lata - ocenia Władysław Rawski, z-ca GDDP Oddział Wschód w Lublinie.
Decyzja o budowie obwodnicy wokół Lublina zapadła dwa lata temu. Ma ona połączyć drogi nr 17 Warszawa-Hrebenne oraz drogę nr 19 Białystok-Rzeszów. Przebieg północnego fragmentu trasy od Jastowa przez Jakubowice, Elizówkę do Świdnika jest już zaakceptowany. Nie wybrano natomiast wariantu przebiegu trasy obwodnicy od strony zachodniej. Dlaczego? Bo na żaden z sześciu proponowane przez drogowców wariantów przebiegu trasy nie godzą władze i mieszkańcy gm. Konopnica. - Wszystkie warianty są dla nas niekorzystne. Najlepiej byłoby wytyczyć trasę obwodnicy wzdłuż zachodniej granicy gminy - mówi Hieronim Gołofit, wójt gm. Konopnica. Wg tej koncepcji obwodnica miałaby przebiegać na zachód od Radawca Dużego i Motycza. - Obwodnica będzie wtedy zbyt oddalona od Lublina i nie spełni swojego zadania - mówi Julian Kapica, dyr. GDDP w Lublinie.
Zdaniem drogowców najkorzystniejszy wariant przebiegu wiedzie od węzła Dąbrowica przez kol. Płouszowice, dalej na zachód od miejscowości Motycz Józefin do granicy z gm. Konopnica. Później równolegle do linii energetycznej (po jej wschodniej stronie) do węzła Konopnica położonego po południowej stronie torów kolejowych. Obwodnica łączyłaby się z "19” w miejscu przewężenia lasu
w Konopnicy.