Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

14 listopada 2021 r.
18:28

Odczynianie Szpitala Żydowskiego w Lublinie

Autor: Zdjęcie autora Piotr Nazaruk
Symcha Wajs, 14 listopada 1986 r. podczas odsłonięcia tablicy. Drugie zdjęcie zrobiono w latach 80/90-tych XX wieku
Symcha Wajs, 14 listopada 1986 r. podczas odsłonięcia tablicy. Drugie zdjęcie zrobiono w latach 80/90-tych XX wieku (fot. Źródło: Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN”)

Dawny Szpital Żydowski to jeden z najpiękniejszych pomników, który pozostawili po sobie Żydzi z Lublina. Przed wojną był ich dumą i oczkiem w głowie, a po 1949 roku przyszły w nim na świat tysiące mieszkańców naszego miasta. Dzisiaj oddział porodowy zastępuje w nim ideologia, a dyrekcja szpitala usuwa ślady po żydowskiej historii placówki.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

W niedzielę 14 listopada 1886 roku, w obecności władz gubernialnych i miejskich, prominentów i pewnie tłumów mieszkańców Lublina przy ulicy Lubartowskiej odbyło się uroczyste otwarcie Szpitala Żydowskiego. Sto lat później w tym samym miejscu, mimo oporu władz i zupełnie innej sytuacji społecznej, na znacznie skromniejszej, ale wzruszającej uroczystości, na frontowej ścianie budynku dr Symcha Wajs odsłonił dwujęzyczną tablicę upamiętniającą stulecie dawnego szpitala. Dzisiaj, 135 lat od uroczystego roku 1886 i 35 od skromnego 1986, władze obecnego szpitala im. Jana Bożego – pod pretekstem remontu – usuwają pamiątkową tablicę. Ma ona, twierdzą słowami swojego rzecznika, zostać przeniesiona gdzieś do środka budynku, do „izby pamięci”. Brzmi pięknie, ale konia z rzędem temu, kto widział szpital, który prowadzi działalność kulturalną i organizuje u siebie izbę pamięci.

W sierpniu tego roku, po reportażu Mateusza Kasiaka w Radiu Eska, Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie złożyła na ręce prezydenta Lublina, dyrekcji szpitala im. Jana Bożego i miejskiego konserwatora zabytków pismo, w którym wyraziła zaniepokojenie zaistniałą sytuacją i poprosiła o przywrócenie tablicy na jej pierwotne miejsce. Chociaż strony się na to zgodziły, tablicy jak na razie wciąż nie ma na froncie budynku i ślad po niej zaginął. Na przełomie października i listopada napisałem do pełniącej obowiązki miejskiego konserwatora zabytków i dyrekcji szpitala im. Jana Bożego z pytaniem, kiedy tablica wróci na swoje miejsce, ale jak dotąd nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Był czas, pieniądze i okoliczności, żeby pod upudrowanym i elegancko wyszpachlowanym szpitalem przystrzyc trawę, zagrabić liście, a nawet postawić stojaki rowerowe i leżaki, tablicy tymczasem jak nie było, tak nie ma. Oznacza to może tyle, że trafi ona najpierw do magazynu, a potem na któryś z lubelskich śmietników, natomiast uroczyste poświęcenie powstającego tam centrum naprotechnologii (nieznanej nauce metody leczenia niepłodności) będzie ostatnim etapem wymazywania historii Szpitala Żydowskiego w Lublinie.

Szpital Żydowski przy Lubartowskiej budowano szybko, ale o jego powstanie zabiegano latami. Niemal cała druga połowa XIX wieku upłynęła na dyskusjach o konieczności postawienia nowego budynku, ale brakowało albo woli, albo pieniędzy, przez co placówka mieściła się czy raczej gnieździła w starej i po prostu nie nadającej się na te cele kamienicy przy ulicy Siennej. Kiedy w latach 80. XIX w. pojawiła się wreszcie wola władz gubernialnych skłonnych wesprzeć inicjatywę i ludzie gotowi podjąć się budowy, pojawiły się także pieniądze – złożyli się na niego Żydzi z Lublina, którzy mimo kryzysu, niepewnej sytuacji politycznej i zwyczajnej biedy z dobrowolnych składek uzbierali zawrotne 50 tysięcy rubli srebrem. Kiedy w czerwcu 1885 roku – w obecności gubernatora, prezydenta miasta, szefa policji, naczelnego rabina, lekarzy, urzędników i zwykłych lublinian oraz przy dźwiękach orkiestry sławnego klezmera Jontla Szpilmana – w fundamentach powstającego szpitala murowano kamień węgielny i akt erekcyjny, zaprawą murarską była nadzieja. „Śród smutnego zastoju panującego u nas ogólnie, a w szczególności w sprawach gminy żydowskiej, akt inauguracji szpitala był chwilą rozbudzonego życia, które bodaj dłużej się przeciągnęło!” – komentował lubelski korespondent warszawskiego pisma „Izraelita”.

Jak bardzo nowy Szpital Żydowski był potrzebny przekonano się już po kilku latach, kiedy w 1892 roku w Lublinie wybuchła wielka epidemia cholery. Ówczesna epidemia zbierała żniwo przede wszystkim w biednych zaułkach dzielnicy żydowskiej i w kilka miesięcy zabiła 1,5% mieszkańców Lublina, a gdyby nie nowa placówka – zabiłaby na pewno znacznie więcej. Już wtedy w walce z epidemią zastosowano znane nam dzisiaj reguły reżimu sanitarnego – kwarantanny, dystans społeczny, szpitale tymczasowe, dezynfekcję rąk i rzeczy osobistych oraz podkreślano rolę zbiorowej odpowiedzialności i higieny w powstrzymaniu choroby. Także wtedy do głosu doszli różnego rodzaju „cholerasceptycy”, którzy ignorowali lub negowali zalecenia lekarzy, a epidemię próbowali powstrzymać „niezawodnymi” środkami z zakresu magii i zabobonu.

O szpitalu przy Lubartowskiej tak we wrześniu 1892 roku pisał w „Izraelicie” któryś z braci Goldszmitów, ojciec lub stryj Janusza Korczaka: „Szpital starozakonnych w Lublinie urządzony jest podług wszelkich nowoczesnych wymagań nauki i doświadczenia – posiada wodociągi, zlewy, waterklozety, wentylację, i dla tego w nim pierwotnie urządzono oddziały dla cholerycznych. Oddziałów jest dwa: męzki i żeński, w męzkim znajdowało się w chwili mej wizyty 6 osób, – a w żeńskim 8. Chorym głównie udzielają pomocy ordynator szpitala D-r Tetz, Dobrucki, Doliński, oprócz felczerów i służby szpitalnej. Dla przecięcia komunikacji między innymi chorymi w szpitalu a cholerycznymi, zamknięto główne wejście, pralnię dla cholerycznych urządzono w pewnej odległości na przedmieściu. Nie mogę pominąć milczeniem nieporządku, jaki w dzielnicy tej dotykającej do szpitala panuje. Domy ugarnirowane tu są różnokolorowemi plamami i kupami nieczystości, a prosięta rozkoszują się w rowach pełnych cuchnącego błota szczególniej przed domami Nr. 680 i 683. Po wyjściu ze szpitala, miejscowy felczer energicznie nas dezinfekował roztworem kwasu karbolowego”.

Przez cały okres swojego istnienia Szpital Żydowski był kuźnią wielu karier wybitnych i zasłużonych dla Lublina lekarzy i personelu medycznego, ale przede wszystkim dumą i oczkiem w głowie Żydów z Lublina, którzy nieustannie zabiegali o jego finansowanie. W przeciwieństwie do sąsiadującej ze szpitalem Jesziwy Mędrców Lublina i pobliskiego Domu Pereca na Czwartku, które reprezentowały bardzo wyraźne opcje polityczne i ideologiczne, szpital był apolityczny i bezideowy. Jak parasol otaczał skłóconą społeczność żydowską, a konieczność jego przetrwania była może jedyną rzeczą, pod którą mogli podpisać się wszyscy Żydzi z Lublina. W przedwojennej prasie nieustannie ogłaszano zbiórki na rzecz szpitala i przypominano jak wielkim wysiłkiem go wystawiono. Złotą Księgę XIX-wiecznych ofiar pieniężnych na Szpital Żydowski ze wzruszeniem oglądała jeszcze w latach 30. XX wieku wybitna badaczka nowotworów, dr Anna Goldfeder. Ta lublinianka i znajoma Marii Skłodowskiej Curie, do wybuchu II wojny światowej piastowała w Nowym Jorku nieformalne stanowisko ambasadorki Szpitala Żydowskiego w Lublinie i – z sukcesami! – angażowała się w zbieranie datków na rzecz lubelskiej placówki. To właśnie dzięki tym ofiarom, już nie w rublach srebrem, ale dolarach, Szpital Żydowski w Lublinie mógł działać i się rozwijać, stając się z czasem jedną z najważniejszych placówek ochrony zdrowia w całym województwie. Szpital Żydowski był również świadkiem kaźni lubelskich Żydów, kiedy w nocy z 26 na 27 marca 1942 roku Niemcy w jednej brutalnej akcji wymordowali jego pacjentów i większość personelu, po czym zorganizowali w nim szpital dla żołnierzy Wehrmachtu.

Tablica odsłonięta w 1986 roku w stulecie istnienia szpitala była trzecim z trzynastu upamiętnień, które na przełomie lat 80. i 90. pojawiały się w Lublinie za sprawą dr. Symchy Wajsa, zasłużonego stomatologa i strażnika pamięci o lubelskich Żydach. Ile trudu i energii kosztowało go w niepewnych warunkach politycznych organizowanie tych upamiętnień mogą potwierdzić osoby, które go znały i z nim współpracowały. Tym bardziej szokuje, z jaką łatwością usuwa się dzisiaj wystawione przez niego tablice, a jednocześnie wymazuje z miasta ślady obecności Żydów w Lublinie. Komu ta tablica przeszkadzała i dlaczego? Czy któryś z panów lub pań uznali, że psuła schludną elewację? A może należało budynek zwyczajnie odczynić?

Od 1949 roku dawny Szpital Żydowski mieścił klinikę ginekologiczno-położniczą, w której przyszły na świat tysiące mieszkańców Lublina. To chyba jeden z najpiękniejszych pomników, który pozostawili po sobie lubelscy Żydzi. Wybudowany z wielkim trudem i za ciężkie pieniądze dar lubelskich Żydów dla wszystkich pokoleń lublinian, który służył nam długo po tym, gdy nie było wśród nas już jego fundatorów. Dziś, niestety, naukę zastępuje się w nim „niezawodnymi” środkami z zakresu magii i zabobonu, a jego żydowska historia jest wymazywana. Jedno i drugie nie ma żadnego uzasadnienia.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Walentynki z Namysłowiakami. "To właśnie miłość"
14 lutego 2025, 19:00

Walentynki z Namysłowiakami. "To właśnie miłość"

Wokaliści Sylwia Przetak i Michał Grobelny wystąpią wraz z Orkiestrą Symfoniczną im. Karola Namysłowskiego w Zamościu podczas walentynkowego koncertu "To właśnie miłość".

Fryderyk Janaszek (Górnik Łęczna): Granie w czarnym trykocie mi służy

Fryderyk Janaszek (Górnik Łęczna): Granie w czarnym trykocie mi służy

Drugi mecz kontrolny w tym tygodniu, a czwarty w czasie zimowych przygotowań i druga wygrana Górnika Łęczna. W piątek w centrum treningowym Cracovii zielono-czarni pokonali drugoligowca ze Słowacji - FC ViON Zlate Moravce. Jak spotkanie podsumował trener Pavol Stano i zawodnicy?

Partyzanckie muzeum prawie gotowe. Ale kasy na ekspozycję nie ma
galeria

Partyzanckie muzeum prawie gotowe. Ale kasy na ekspozycję nie ma

Wykonawca aneksował umowę i budowa Muzeum Partyzantów Polskich w Osuchach nieco się przeciągnęła. Ale to w sumie ma niewielki wpływ na otwarcie placówki, bo nadal nie wiadomo czy będą pieniądze na jej wyposażenie.

Prof. Zbigniew Pater i prof. Paweł Komada tytuły doktorów honoris causa odbiorą w poniedziałek
NAUKA I WSPÓŁPRACA

Tytuły ukraińskiej uczelni dla naszych naukowców. Po raz pierwszy w historii

Tego jeszcze w historii nie było. Wydarzy się w poniedziałek. Po raz pierwszy naukowcy z Polski otrzymają tytuły doktorów honoris causa Łuckiego Narodowego Uniwersytetu Technicznego. Mowa naukowcach z lubelskiej uczelni.

Icemania szykuje się na ferie. Będą promocje

Icemania szykuje się na ferie. Będą promocje

Ferie zimowe w Lubelskiem już za dwa tygodnie. Mamy dobre wiadomości dla tych, którzy w tym czasie chcieliby pojeździć na łyżwach. MOSiR Lublin zaplanowało specjalne zniżki na bilety wstępu.

W otwarciu wypożyczalni w Krasnymstawie uczestniczyli burmistrz Daniel Miciuła, jego zastępczyni Monika Sawa, dyr. Mariusz Antoniuk oraz przedstawiciele lubelskiego ROPS

Sprzęt do rehabilitacji za darmo. Ale nie dla wszystkich

Poniatowskiego 8b – pod tym adresem w Krasnymstawie od ponad tygodnia działa wypożyczalnia sprzętu rehabilitacyjnego. Jest jedną z 12 w województwie, które powstały dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej. Kto może z niej korzystać?

Górnik Łęczna pokonał w sparingu drugoligowca ze Słowacji [zobacz bramki]

Górnik Łęczna pokonał w sparingu drugoligowca ze Słowacji [zobacz bramki]

W piątek Górnik Łęczna rozegrał kolejny mecz kontrolny. Tym razem drużyna Pavola Stano zmierzyła się ze słowackim drugoligowcem FC ViOn Zlate Moravce. Chociaż zielono-czarni błyskawicznie stracili gola, to ostatecznie pokonali rywali 3:2.

Sprawcy brutalnych napaści zostali zatrzymani, a sąd ich aresztował

Tłukli łańcuchem, przypalali papierosami. Już nikogo więcej nie napadną

Jest ich trzech. Każdemu grozi do 15 lat więzienia. Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. To sprawcy brutalnych napaści, do jakich doszło ostatnio w powiecie opolskim.

Główna siedziba Książnicy Zamojskiej mieści się na ul. kamiennej 20. Biblioteka ma też kilka swoich filii w mieście

Miliony dla biblioteki. Zdalne wypożyczenia i zwroty

"Cyfryzacja na najwyższym poziomie wkracza do Zamościa, co stanowi milowy krok w kierunku budowania społeczeństwa informacyjnego i zwiększenia kompetencji cyfrowych lokalnej społeczności" - zakomunikował w prezydent Rafał Zwolak, informując o podpisaniu umowy na kilkumilionowy projekt dla biblioteki.

Piotr Rzetelski, wicestarosta puławski z PSL-u (z lewej) i Mariusz Wicik, szef puławskiego PiS-u, zawiązali porozumienie, które pozwoliło ich ugrupowaniom przejąć władzę w puławskiej radzie miasta. W powiecie PSL również rządzi, ale z Koalicją Obywatelską i Polską 2050

Polityczne zmiany w Puławach. Czy sięgną powiatu?

W czwartek Prawo i Sprawiedliwość do spółki z Polskim Stronnictwem Ludowym przejęło władzę w Radzie Miasta Puławy. Czy ta nowa koalicja idąca w poprzek ogólnopolskiego podziału politycznego dotrze także do powiatu? Zapytaliśmy o to puławskich polityków.

Zarzuty dla adwokata. Oszukał kościelne instytucje na duże pieniądze

Zarzuty dla adwokata. Oszukał kościelne instytucje na duże pieniądze

Prokuratura Regionalna w Lublinie przedstawiła 55-letniemu adwokatowi z Wrocławia zarzuty oszustwa instytucji kościelnych na ponad 1,2 mln zł. Według ustaleń powoływał się też na wpływy w prokuraturze, obiecując pomoc w uchyleniu aresztu prywatnemu klientowi. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Lubelscy politycy PiS apelują: Poprzyjcie Karola Nawrockiego

Lubelscy politycy PiS apelują: Poprzyjcie Karola Nawrockiego

Politycy Prawa i Sprawiedliwości z Lubelszczyzny zorganizowali konferencję prasową, aby wyrazić poparcie dla kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego. Apelowali do mieszkańców regionu o zbieranie podpisów i wsparcie finansowe kampanii, podkreślając, że wybory 18 maja to szansa na powrót do „normalności” i obronę wartości takich jak Bóg, honor i ojczyzna.

Wjechał prosto w dziewczynkę na przejściu
FILM Z MONITORINGU
film

Wjechał prosto w dziewczynkę na przejściu

To mogło się skończyć tragicznie. Jadący nissanem mężczyzna wjechał prosto w przechodzącą przez ulicę nastolatkę.

Stacja narciarska w Chrzanowie była zamknięta od poniedziałku. Jutro ma ponownie ruszyć

Weekend na nartach? Wiemy, gdzie można pojeździć

Stok w Kazimierzu Dolnym działa, odkąd ruszył tutaj sezon. Po przerwie spowodowanej wzrostem temperatur w weekend otwarte zostaną równe dwie inne stacje narciarskie w regionie.

Zatrudnił się w firmie odzieżowej, by ją okraść z czapek i szalików

Zatrudnił się w firmie odzieżowej, by ją okraść z czapek i szalików

Czapki, szaliki, w sumie 700 sztuk odzieży zimowej. To wszystko przywłaszczył sobie pracownik od swojego pracodawcy. Później, jego koledzy tym handlowali.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Różne -> Sprzedam

kurek

ZAMOŚĆ

39,00 zł

Różne -> Sprzedam

zlacz

ZAMOŚĆ

52,00 zł

Różne -> Sprzedam

zawór

ZAMOŚĆ

95,00 zł

Różne -> Sprzedam

rurakom

ZAMOŚĆ

155,00 zł

Różne -> Sprzedam

rurakom

ZAMOŚĆ

165,00 zł

Komunikaty