Grób ze zlikwidowanego cmentarza został odsłonięty podczas prac drogowych przy ul. Unickiej. Po naszym sygnale odkrycie zbada Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków. A magistrat zapowiada, że na początku przyszłego roku wzmocni prawną ochronę terenu.
Grób znajduje się po prawej stronie ul. Unickiej (jadąc w stronę ul. Lubartowskiej), naprzeciwko bloku Unicka 7. W tym rejonie prowadzony jest remont ulic. Przy okazji nieznacznie poszerzony został chodnik biegnący między ul. Walecznych a dawną drukarnią. Aby chodnik poszerzyć trzeba było lekko ściąć skarpę i właśnie wtedy spod ziemi wyłonił się grób.
Wszystko wskazuje, że jest to jeden z grobów dawnego cmentarza unickiego. Sprawą już zainteresował się Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków. – Nie mieliśmy zgłoszenia o takim odkryciu. Sprawdzimy to – mówi Halina Landecka, wojewódzki konserwator zabytków.
Cmentarz u zbiegu ul. Walecznych i Unickiej został założony na przełomie XVIII i XIX wieku. Prowadzony był wspólnie przez grekokatolików i katolików obrządku rzymskiego.
Później teren pozostał w gestii parafii grekokatolickiej, a kiedy kościół ten został zlikwidowany cmentarz przejęli prawosławni. Jak mówiła nam Dorota Olech, której prababcia jest tam pochowana, nekropolia została zlikwidowana w 1971 r. – Wtedy z dnia na dzień groby zrównano z ziemią, nie zawiadamiając nawet rodzin pochowanych tu osób – wspominała.
Teren upaństwowiono, a w 1993 r. w zamian za pobliską działkę, na której wzniesiono wieżowiec – cmentarz przejęła parafia prawosławna. Teraz jest tu skwer.
W Ratuszu już toczą się prace, które mają uchronić ten teren przed zabudową. – Opracowujemy dla tego obszaru plan zagospodarowania przestrzennego – informuje Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta miasta. To efekt czerwcowej uchwały radnych, którzy chcieli zablokować budowę w tym miejscu supermarketu.
Sklep miał zbudować inwestor, którego znalazła parafia prawosławna. Na jego wniosek magistrat przygotował nawet projekt decyzji ustalającej warunki zabudowy, ale jego uzgodnienia odmówiły służby konserwatorskie. – Teren ten znajduje się w gminnej ewidencji zabytków, ale projekt decyzji nie uwzględniał tego faktu i dlatego go zakwestionowaliśmy – wyjaśnia Landecka. WUOZ wskazywał też, że inwestycja zniszczyłaby jeden z unikalnych dowodów wielokulturowości Lublina.
Czerwcowa uchwała radnych pozwala też Urzędowi Miasta wstrzymać na dziewięć miesięcy wydawanie decyzji dotyczących tego obszaru. Ratusz zapewnia, że w tym czasie zdoła uchwalić plan, w którym dawny cmentarz zostanie określony jak teren wolny od zabudowy.