Kilkaset osób z naszego województwa jedzie dziś do Warszawy rozpocząć Ogólnopolskie Dni Protestu
– Oceniam, że do Warszawy pojedzie od nas ok. 500 osób – mówi Mirosław Oleszczuk, szef kolejarskiej "Solidarności” z Lublina. Pociąg ruszy z głównego dworca PKP dziś o godz. 8.25. – Czas wreszcie, żeby ktoś zaprotestował przeciwko wyludnianiu naszego kraju. Młodzi ludzie wyjeżdżają do Portugalii czy Brazylii, gdzie mają stałą pracę i opiekę socjalną. Nie możemy bezczynnie siedzieć, kiedy polski naród jest wyniszczany – tłumaczy Oleszczuk.
Związkowcy zażądają od rządu m.in. rezygnacji z elastycznego czasu pracy, wycofania się z podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego, przyjęcia ustawy wymuszającej szybszy wzrost płacy minimalnej itd.
Z Lublina na sobotnią manifestację wyjedzie ok. 20 autokarów. Nie tylko ze związkowcami. – Ku naszemu zaskoczeniu zgłasza się wiele osób, które nie należą do związku. Dobrze zadziałała nasza akcja informacyjna, a ludzie mają dosyć już obecnych rządów, mówią, że trzeba coś z tym zrobić – stwierdza Marek Wątorski, zastępca szefa lubelskiej "Solidarności”.
Przypomina, że wciąż trwają zapisy na sobotni wyjazd. Autokary wyruszą do stolicy również z miast powiatowych w całym regionie.
– Dziś wysłaliśmy do organizatorów komunikat: w każdym autokarze ma być pięciu porządkowych, nie można pić alkoholu i wnosić materiałów pirotechnicznych. Osoby, które złamią zakaz będą musiały opuścić pojazd lub zostaną usunięte z manifestacji. Jedziemy protestować pokojowo i zależy nam na bezpieczeństwie uczestników – mówi Wątorski.