19 kwietnia wszedł w życie uchwalony przez Radę Miasta regulamin Ogrodu Saskiego. Radni zatwierdzili go 13 marca. Od tego dnia urzędnicy mieli ponad miesiąc na oznakowanie parku tak, by wchodzący wiedzieli, co im wolno, a co jest zakazane. Przypomnijmy, że do Ogrodu Saskiego nie wolno wchodzić z psem, a rowerem można jechać tylko jedną alejką.
We wtorek nadal nie było takich oznaczeń przy wejściach. Brak było symboli informujących o zakazach, nie było też regulaminów. Wyjątek to główne wejście, gdzie na wielkiej tablicy wisi laminowana kartka z regulaminem. Nie ma też zapowiadanych oznaczeń na jedynej alejce, na którą można wjechać rowerem.
Dlaczego urzędnicy z tym nie zdążyli? - Najpierw oferty nie złożyła żadna z pięciu firm, które do tego zaprosiliśmy. Było to 14 kwietnia - mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. - Zaproszenie do firm zostało wysłane 3 kwietnia, bo wcześniej trwały uzgodnienia z Zarządem Dróg i Mostów oraz miejskim konserwatorem zabytków.
W końcu Ratusz znalazł wykonawcę, który postawił tymczasową tablicę przy jednym z wejść. A teraz pracuje nad docelowym oznakowaniem. - Zgodnie z umową ma na to czas do 9 maja. Liczymy na to, że zdąży wcześniej - mówi Krzyżanowska.
Tak w poniedziałek, jak i we wtorek w Ogrodzie Saskim widzieliśmy ludzi z psami i rowerzystów w niedozwolonych miejscach. Strażnicy, choć mają monitoring, twierdzą, że niczego takiego nie widzieli.
- W trakcie świątecznego weekendu nie mieliśmy takich wykroczeń - informuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. - Wystawiliśmy za to 12 mandatów karnych za spożywanie napojów alkoholowych i jeden za nieobyczajny wybryk.
Wspomniany wybryk polegał na tym, że jeden z mężczyzn pijących alkohol pokazał strażnikom goły tyłek. Dostał dwa mandaty: 100 zł za picie i 100 za pośladki.
Podobnie było we wtorek.
- Gdy byliśmy na miejscu nie stwierdziliśmy wprowadzania psów, ani tego, by poruszano się na rowerach poza miejscami wyznaczonymi.- mówił nam tuż przed godz. 14 rzecznik Straży Miejskiej. Komenda na swojej stronie internetowej pochwaliła się za to we wtorek innym sukcesem, z ostatniej soboty. Komunikat przytaczamy w całości.
"W dniu 19 kwietnia około godziny 4.20 patrol Straży Miejskiej pełniący służbę nocną otrzymał od funkcjonariusza Straży Miejskiej pełniącego służbę w monitoringu miejskim interwencję na temat pomazania markerem tablicy z regulaminem Ogrodu Saskiego. Według wskazań dyżurnego, który opisał wygląd wandala, patrol zatrzymał młodego mężczyznę. W jego kieszeni znaleziono marker. Mężczyznę przewieziono na Komisariat IV celem wykonania dalszych czynności.”