W piątek ostatnie formalności, w weekend ostatnie porządki, a później otwarcie bram, na które lublinianie czekali 1,5 roku. W parku czeka nas sporo zmian
Poprzedni komunikat był w lutym 2012 r. i dotyczył zamknięcia parku na czas przebudowy. Prace już się zakończyły, robotnicy mieli czas na poprawki, teraz miasto jeszcze raz ma sprawdzić, czy wszystkie niedociągnięcia zostały usunięte.
– W piątek przeprowadzimy ostatni odbiór inwestycji – mówi Krzyżanowska. Tego dnia miasto ma przejąć park od firm odpowiedzialnych za prace budowlane i zieleniarskie. Tym samym Ogród Saski przestanie być placem budowy. – Na weekend planujemy prace porządkowe.
Saski przeszedł metamorfozę, która kosztowała blisko 13 mln zł. Cały teren zyskał stylowe ogrodzenie, miasto uporało się z samosiejkami, które tworzyły dziki gąszcz, pojawiły się też nowe sadzonki, odnowiona jest muszla koncertowa (siedziska mają być zamontowane dopiero wiosną), wyremontowany jest szalet i altana.
Na przesuniętym placu zabaw powstała ścianka wspinaczkowa. Ławki i śmietniki nie są przymocowane do podłoża, można je dowolnie przesuwać. Działają już oba oczka wodne, także to dolne, które przed remontem nie było używane. W stawach nie zobaczymy łabędzi, miasto zastanawia się za to nad pawiami.
Nową nawierzchnię zyskały też wszystkie alejki. Większość z nich pokrywa mineralne kruszywo, asfalt spotkamy za to na głównym ciągu od wejścia przy Domku Saskim do bramy przy al. Długosza. Cały teren jest też strzeżony kamerami.
http://get.x-link.pl/9bf02454-8de4-e9cc-5967-2e51c8c9c40d,9715e2ec-52b3-b313-ea3f-4c5b189a2af7,embed.html