Trzej młodzi mieszkańcy jednej z podlubelskich miejscowości włamali się do kilkunastu samochodów w Lublinie i w Świdniku. Kradli radia CB, radioodtwarzacze, telefony i kołpaki. Zrabowane łupy sprzedawali później ogłaszając je w jednej z gazet.
– W samochodzie, którym poruszali się mężczyźni, odnaleziono radio CB – informuje podkom. Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji. – Po sprawdzeniu radia w policyjnej bazie danych okazało się, że pochodzi ono z kradzieży z włamaniem do toyoty yaris. Do zdarzenia doszło 12 listopada przy ul. Iwaszkiewicza w Lublinie.
19-letni Adrian L. i jego rówieśnik Dawid K. zostali przewiezieni na komisariat. Podczas przeszukania mieszkania jednego z 19-latków policjanci odnaleźli i zabezpieczyli cztery radia CB, osiem kołpaków z oznaczeniami forda oraz alfa romeo, radio, dziewięć telefonów komórkowych oraz młotki służące do wybijania szyb.
– Policjanci dotarli także do trzeciego z włamywaczy, brata jednego z zatrzymanych – dodaje Laszczka-Rusek. – 18-letni Norbert L. również trafił do policyjnego aresztu.
Nastoletni złodzieje działali głównie nocą. Najczęściej włamywali się do samochodów w rejonie dzielnic: Dziesiąta, Kalina, Felin, LSM oraz Czuby. Z pojazdów kradli wszystko, co przedstawiało jakąkolwiek wartość. Zrabowany sprzęt później sprzedawali, ogłaszając go w jednej z gazet.
W poniedziałek włamywacze zostali doprowadzeni do sądu, który zdecydował o ich aresztowaniu. Za kradzież z włamaniem grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.