Są kolejne zarzuty w sprawie sutenerów z Lublina. 36-letni mężczyzna odpowie za posiadanie znacznych ilości amfetaminy. Z nielegalnego towaru można było przygotować ponad 500 porcji dealerskich.
- Członkowie grupy umieszczali ogłoszenia w lokalnych mediach, udostępniali konkretne lokale i organizowali spotkania z prostytutkami - wylicza Renata Laszczka-Rusek, rzecznik lubelskiej policji. - Prokurator przedstawił im zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, czerpania korzyści z nierządu, kierowania zorganizowaną grupa przestępczą oraz prania brudnych pieniędzy.
Podczas sierpniowych zatrzymań policjanci przejęli 30 tys. zł w gotówce, telefony komórkowe, aparaty fotograficzne i sprzęt komputerowy oraz ponad 100 gram narkotyków. W środę, właśnie w związku z zabezpieczonymi narkotykami, zatrzymany został 36-letni mieszkaniec Lublina.
- Amfetamina należała właśnie do niego - wyjaśnia Laszczka-Rusek. - Z takiej ilości narkotyku sporządzić można ponad 500 porcji dealerskich.
Mieszkaniec Lublina usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Chce dobrowolnie poddać się karze.