Trzej Rosjanie odpowiedzą przed sądem za udział w gangu, przemycającym narkotyki. Śledczy ustalili, że zajmowali się tym procederem na masową skalę. Przerzucili przez granicę ponad 800 kg haszyszu, wartego około 41 mln zł.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Lubelski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. W poniedziałek śledczy skierowali do sądu akt oskarżenia przeciwko 3 osobom. Odpowiedzą one za udział w międzynarodowym gangu, zajmującym się przemytem narkotyków. Śledczy ustalili, że grupa działała co najmniej grudnia 2016 do sierpnia 2018 roku. Przestępcy zajmowali się przemytem narkotyków, głównie haszyszu. Nielegalny towar przewozili przede wszystkim z Hiszpanii, przez Polskę i Białoruś, aż do Rosji. Z ustaleń prokuratury wynika, że członkowie grupy przemycili w sumie ponad 800 kg haszyszu o czarnorynkowej wartości około 41 mln zł.
Obecny akt oskarżenia dotyczy trzech Rosjan - Mikhalia P., Alliego P. oraz Mikhaila B. Wszyscy odpowiedzą za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Dodatkowo Mikhail B. jest oskarżony o usiłowanie wywozu na Białoruś prawie 120 kilogramów żywicy konopi.
Mikhali P. oraz Alli P. zostali oskarżeni o dwukrotne wywiezienie haszyszu o wadze ponad 170 kilogramów. Kolejny zarzut dotyczy trzykrotnego wywozu narkotyków w ilości po 86 kilogramów oraz usiłowania przemytu haszyszu.
Śledztwo i późniejszy akt oskarżenia, to efekt „wpadki”, do której doszło w sierpniu ubiegłego roku. Na przejściu granicznym w Terespolu zatrzymano wówczas dwóch dzisiejszych oskarżonych. Panowie przewozili 86 kilogramów haszyszu. Narkotyki były ukryte w skrytkach w bagażniku samochodu oraz nad fotelami kierowcy.
W marcu tego roku policjanci zatrzymali kolejnego z członków grupy - Mikhaila B. W jego volvo XC90 znaleziono specjalnie skonstruowane skrytki. Było w nich 167 pakunków z narkotykami. Okazało się, że to 120 kg haszyszu. Oskarżonym grozi do 15 lat więzienia. Trwa śledztwo, dotyczące pozostałych członków gangu.