Oskarżony o manipulacje przy obsadzie jednego ze stanowisk Paweł D. nie jest już zastępcą dyrektora Wydziału Komunikacji w lubelskim Urzędzie Miasta. Dopiero teraz udało się wręczyć mu wypowiedzenie, które gotowe było od lipca.
Prokuratura oskarżyła D. o przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia przez jego protegowaną korzyści materialnych. Grozi za to do 10 lat więzienia.
Pierwsze wypowiedzenie dla Pawła D. gotowe było już 26 lipca zeszłego roku. Ale nie można było go wręczyć urzędnikowi, bo ten przebywał na zwolnieniu lekarskim. Później dostarczał kolejne. Przez cały czas formalnie był zastępcą dyrektora Wydziału Komunikacji.
Paweł D. ma trzy miesiące wypowiedzenia. – Jego umowa wygaśnie 31 lipca – dodaje Kalinowski. Nikt nie zdecydował się jednak zwolnić D. z obowiązku świadczenia pracy w trakcie wypowiedzenia. Urzędnik nadal pracuje w magistracie, ale na szeregowym stanowisku i pozbawiony jest wszelkich uprawnień.
Protegowana oskarżonego urzędnika wciąż pracuje jako szeregowy urzędnik w Ratuszu, ale w zupełnie innym wydziale.