Nigdy nie twierdziliśmy, że Jan Paweł II sympatyzował z marksizmem. To nieporozumienie, które sprowokowała redakcja pisma "The Tablet” i abp Józef Życiński - oświadczyli brytyjscy badacze z Oxfordu. I chcą załagodzić całą sprawę.
Chodzi o "Katolicką etykę społeczną”, skrypt przygotowany przez Karola Wojtyłę w 1954 r. Przyszły papież miał wtedy 33 lata.
Ich tekst w połowie marca skrytykował metropolita lubelski abp Józef Życiński. Metropolita w oświadczeniu napisał m.in., że "należy przeciwdziałać fałszywym interpretacjom poglądów Papieża z różnych etapów jego życia”. Abp Życiński przywołał artykuł Brytyjczyków, którzy - jego zdaniem - sugerują, że "młody Karol Wojtyła okazywał sympatie do marksizmu i rozwijał krytykę kapitalizmu”.
Sprawa stała się głośna. - To abp Życiński ją zainicjował - mówi Jonathan Luxmoore. - Tyle że zniekształcił nasze poglądy. To, co powiedział o naszym tekście, było zwykłą nieprawdą.
- W naszym artykule nie twierdziliśmy, że Wojtyła miał "lewicowe sympatie”, czy reprezentował "stanowisko lewicy” - dodaje Jolanta Babiuch. - Uważamy za niewłaściwe utożsamianie poglądów i nauczania Karola Wojtyły z jakąkolwiek orientacją polityczną. Fakt, że uczeni interesują się i badają idee, nie oznacza, że z nimi sympatyzują czy je popierają.
Abp. Życińskiego broni były rektor KUL ks. prof. Andrzej Szostek, cenzor pism Wojtyły w procesie beatyfikacyjnym. - Już sam tytuł artykułu mógł coś sugerować - zauważa. Autorzy tekstu tłumaczą, że tytuł "Dług Jana Pawła wobec marksizmu” został nadany przez redakcję "The Tablet”. W oryginale było "Zapomniany tekst Karola Wojtyły”. - Bez naszej wiedzy redakcja dokonała też skrótów w tekście, co wpłynęło na jego charakter - przekonuje Babiuch.
Po kilku miesiącach dyskusji w prasie i w Internecie, pod koniec kwietnia Brytyjczycy zaproponowali ks. Szostkowi wydanie wspólnego oświadczenia wyjaśniającego sytuację. - Zgodziłem się na podpisanie trzech punktów - tłumaczy były rektor KUL - że nie ma związku miedzy opóźnieniem publikacji skryptu i procesem beatyfikacyjnym Jana Pawła II. że Kościół w Polsce nie blokował opinii publicznej dostępu do dokumentu. I że skrypt pomaga zrozumieć rozwój przyszłej myśli papieskiej na temat marksizmu oraz innych szkoł filozoficznych. Po konsultacji z abp. Życińskim uznałem jednak, że nie mogę podpisać tego, że artykuł w "The Tablet” był rezultatem pozytywnie umotywowanych i odpowiedzialnych badań naukowców - dodaje ks. Szostek. - A niby skąd mam wiedzieć, że tak naprawdę było?