Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dziś w regionalne Dyrekcji lasów Państwowych w Lublinie przy udziale wybitnych leśników z całego kraju odsłonięto tablicę upamiętniającą trzech wybitnych leśników lubelskich, równocześnie żołnierzy Armii Krajowej.
Feliks Osiński był podczas okupacji nadleśniczym w Białej Podlaskiej i Świdniku, a tuż po wojnie pierwszym lubelskim regionalnym dyrektorem lasów i pełniącym obowiązki dyrektora generalnego. PO niecałych czterech miesiącach został aresztowany przez NKWD i zesłany na Syberię. Czesław Rossiński, komandos na Zachodzie, tuż po wojnie był taksatorem w lubelskich lasach, podobnie jak Wacław Zandfos Krasnopolski, komendant AK w Lublinie. Obaj po kilku miesiącach pracy zostali aresztowani przez UB i zamordowani na Zamku Lubelskim.
– Podczas okupacji naszym domem był las, a leśnicy naszymi przewodnikami i kolegami z oddziałów – wspominał Stanisław Wołoszyn, prezes lubelskiego koła Światowego Związku Żołnierzy AK.
Odsłonięcie tablicy zapoczątkowało 106 zjazd Polskiego Towarzystwa Leśnego, jednej z najstarszych polskich organizacji naukowych. Wczoraj leśnicy-naukowcy i praktycy słuchali i dyskutowali nad referatami. Dziś zwiedzają lasy Lubelszczyzny. (RHS)
– Podczas okupacji naszym domem był las, a leśnicy naszymi przewodnikami i kolegami z oddziałów – wspominał Stanisław Wołoszyn, prezes lubelskiego koła Światowego Związku Żołnierzy AK.
Odsłonięcie tablicy zapoczątkowało 106 zjazd Polskiego Towarzystwa Leśnego, jednej z najstarszych polskich organizacji naukowych. Wczoraj leśnicy-naukowcy i praktycy słuchali i dyskutowali nad referatami. Dziś zwiedzają lasy Lubelszczyzny. (RHS)
