50 zł trzeba dopłacić za parkowanie na środku placu przed lubelską archikatedrą. – To wyłudzanie pieniędzy – skarżą się mieszkańcy. – Raczej sposób na dyscyplinę – ripostuje firma, która administruje miejscem.
Firmie EuroPark, która administruje parkingiem, pani Katarzyna zgłosiła zastrzeżenie, że plac jest nieodśnieżony.
– Dostałam zapewnienie, że ktoś się tym zajmie – wspomina. O całej sprawie kobieta przypomniała sobie kilka dni temu, gdy w skrzynce pocztowej znalazła wezwanie do zapłaty. Tym razem chodzi już o 150 zł, bo pierwotna kwota została powiększona o koszt ustalenia danych osobowych.
W środku dnia na dodatkową opłatę parkingową co chwila dają się złapać kolejni kierowcy.
– Wystarczy chwilę popatrzeć, co dzieje się na placu. Na środkowym pasie niby nie wolno parkować, ale i tak stoi tam rząd samochodów. A parkingowi, zamiast upomnieć, że tu nie wolno, stoją tylko i czekają, żeby włożyć za wycieraczkę blankiecik z opłatą – skarży się kierowca, który także zaparkował na środku placu.
Na naszym forum internetowym w sprawie opłaty dodatkowej toczy się gorąca dyskusja.
" Na parkingu nie było innych miejsc, a ja miałem wykupiony bilet. Zaparkowałem na środku. Zatknięto mi za wycieraczkę blankiet opłaty. Ta kara jest, moim zdaniem, bezpodstawna” – pisze użytkownik o pseudonimie Darek.
Firma EuroPark tłumaczy, że zakazała parkowania pośrodku placu ze względów estetycznych. Chodzi o to, że miejsce prezentuje się lepiej, gdy nie jest zastawione samochodami. – To na prośbę konserwatora zabytków pas środkowy jest wykluczony z parkowania. Plac przed archikatedrą to nie tylko parking, to też miejsce reprezentacyjne parafii oraz miasta – tłumaczy Magdalena Świentoń z EuroParku.
Parafia, która wydzierżawiła parking, potwierdza. – Plac jest zabytkowy. Sugerowaliśmy razem z konserwatorem, że na środku nie powinny stawać samochody i na takich warunkach udostępniliśmy miejsce firmie EuroPark. Opłatę firma ustaliła sama. Jej zadaniem jest dyscyplinowanie kierowców – wyjaśnia ks. Adam Lewandowski, proboszcz archikatedry.
Mieszkańcy nie kryją zdziwienia. – Gdyby rzeczywiście chodziło o pusty pas, to parkingowi upominaliby, że w tym miejscu nie wolno zostawiać aut. Tymczasem, im więcej samochodów, tym lepiej, bo od każdego można skasować 50 zł – denerwuje się pani Katarzyna.
EuroPark zapewnia, że kierowca może zawsze odmówić płacenia. – Klient korzystający z parkingu, ma możliwość złożenia reklamacji, zgodnie z widniejącym zapisem na druku opłaty dodatkowej, w terminie 10 dni – informuje Świentoń.
Problem widzą jednak prawnicy. – Według mnie, za parkowanie pośrodku placu przed archikatedrą nie można pobierać dodatkowej opłaty. Jeśli właściciel firmy chce ją pobierać, powinien jasno określić zasady, na jakich ma się to odbywać i wystawić cennik z informacją, w którym miejscu dokładnie stosuje się opłatę i jakiego obszaru ona dotyczy, a także jakie przepisy mają tu zastosowanie. Czegoś takiego tam nie zauważyłem – komentuje Mateusz Gruszczyk, prawnik z lubelskiej kancelarii Lex Generis.