Kompletnie nagiego mężczyznę zabrała karetka z miejskiego autobusu linii 10. Pasażer krzyczał i darł pieniądze.
Do zdarzenia doszło po godz. 11, gdy pojazd był już niedaleko przystanku końcowego przy ul. Gęsiej.
– W pewnym momencie kierowca usłyszał w pojeździe oklaski. Spojrzał w lusterko i zobaczył, że prawie nagi mężczyzna zbliża się w kierunku kabiny – informuje Weronika Opasiak, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, w którego przegubowym mercedesie znalazł się nietypowy pasażer.
– Z relacji kierowcy wynika, że tuż przy kabinie mężczyzna rozebrał się do naga, zaczął wykrzykiwać, darł pieniądze i dokumenty, potem położył się na podłodze – mówi Opasiak. – Z mężczyzną nie dało się nawiązać żadnego kontaktu, nasz pracownik zadzwonił po pogotowie i policję.
Nagi pasażer został przewieziony do szpitala na badania.