Busy nie jeżdżą przez Niemce, bo kierowcy nie chcą stać w korkach – alarmują nas czytelnicy. ITD: Przyjrzymy się przewoźnikom na tej trasie
– Odkąd we wrześniu zaczął się w remont "19”, zaczęły się też kłopoty z busami. Niektórzy kierowcy, jeżdżący na trasach np. do Parczewa czy Kocka, zaczęli omijać Niemce objazdami, bo tracili zbyt dużo czasu w korkach. W efekcie połowa busów nie jeździ przez Niemce – mówi nasza czytelniczka.
Przez zakorkowaną miejscowość jeżdżą ci, co muszą, czyli duże autobusy i większość busów obsługujących trasę Lublin –Lubartów. Średnio w korku stoją godzinę.
– Ja jeżdżę do Białej i wolę omijać Niemce, bo muszę trzymać się rozkładu. Na przystanku w Lublinie po prostu nie biorę pasażerów do Niemiec – mówi jeden z przewoźników.
Kierowcy, którzy tak robią, łamią prawo. – Jeżeli dany przystanek znajduje się w rozkładzie jazdy przewoźnika, to musi się on na nim zatrzymać. Bo nawet jeśli nie ma pasażerów w Lublinie, to ktoś może czekać na autobus w Niemcach. Za ominięcie przystanku grozi kara, która może skutkować odebraniem zezwolenia na jazdę po danej trasie – mówi Mariusz Szabała, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie. – Na pewno przyjrzymy się przewoźnikom na tej trasie – dodaje.
Na zakończenie remontu trasy drogowcy mają czas do końca listopada. – Do 1 listopada miał być położony nowy asfalt, ale pogoda pokrzyżowała plany. Nowy dywanik pojawi się do 11 listopada. Wtedy korki się zmniejszą – tłumaczy Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.