W weekend były do wyboru aż dwie imprezy motoryzacyjne.
- W sobotę byłem na Moto Session 2016, a w niedzielę wybrałem na plac pod Zamkiem, na Piknik Motoryzacyjny. Obie imprezy były ciekawe, zaprezentowano dużo interesujących aut – mówi Jerzy Matysek, fan motoryzacji z Lublina. – W Targach Lublin, podczas Moto Session, sporo się działo, można było poczuć smak adrenaliny podczas pokazu driftu. Natomiast pod Zamkiem wpadła mi w oko czerwona alfa 4C. Piękna maszyna, która uwodzi nie tylko wyglądem, ale także rasową pracą silnika – dodaje Jerzy Matysek.
Obie imprezy cieszyły się sporą frekwencją. Miłośnicy motoryzacji mogli podziwiać nie tylko auta z salonów, ale także pojazdy zabytkowe czy „bestie” przystosowane do sportu. Nie zabrakło też motocykli.