(fot. materiały producenta)
Czeska firma SOR jako jedyna złożyła władzom Lublina ofertę dostawy 20 autobusów na prąd wraz z kompletem ładowarek. Zarząd Transportu Miejskiego spodziewał się wydać na wszystko najwyżej 43,1 mln zł netto, tymczasem Czesi oczekują o blisko 2 mln zł więcej
To już drugie podejście do zakupu autobusów elektrycznych. Za pierwszym razem też było za drogo: miasto miało do wydania 43,1 mln zł netto, tymczasem Ursus oczekiwał chciał 47,2 mln, a Solaris prawie 49,2 mln zł. Zarząd Transportu Miejskiego uznał, że nie jest w stanie dołożyć brakującej kwoty i w wakacje unieważnił przetarg. Potem ogłosił nowy, mając nadzieję na niższe ceny. Na oferty czekał do dzisiaj.
Tym razem oferta była tylko jedna. Nieco tańsza od poprzednich, choć wciąż nieco za droga. Złożyła ją czeska spółka SOR, która zażyczyła sobie 44,9 mln zł netto, podczas gdy ZTM niezmiennie ma do wydania 43,1 mln zł.
Co dalej? – Komisja przetargowa analizuje ofertę pod kątem prowadzonego postępowania. Decyzje będą podejmowane na bieżąco – odpowiada Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego. Jeżeli miasto nie zdecyduje się dołożyć brakującej kwoty, to czeka nas trzeci przetarg, a to będzie oznaczać kolejne opóźnienie w wysłaniu elektrobusów na ulice Lublina.
Pierwotne plany zakładały, że pierwsza piątka pojazdów będzie dostarczona już w październiku tego roku, a kolejne sukcesywnie do września 2020 r.
W drugim przetargu ZTM zmienił wymagane terminy dostaw na przyszłoroczne: w marcu miałoby dotrzeć pięć sztuk, w czerwcu dziesięć, a pozostałe we wrześniu. Jeśli przetarg trzeba będzie powtórzyć, dostawy mogą się odwlec jeszcze bardziej.
Przypomnijmy, że zamawiane przez miasto autobusy mają być wyposażone w baterie zapewniające możliwość przejechania 40 km między kolejnymi doładowaniami.
12-metrowe autobusy mają być wyposażone w klimatyzację, automaty biletowe przyjmujące monety oraz karty płatnicze, ładowarki USB oraz system zliczania pasażerów wsiadających i wysiadających z pojazdu na poszczególnych przystankach. ZTM planuje, że pojazdy obsłużą linie 12, 23 i 29.
Zamawiane ładowarki miałyby być dostarczone i zamontowane nie później niż pierwsza partia autobusów. Szybkie ładowarki dużej mocy mają być zainstalowane na powstającej już nowej pętli komunikacji miejskiej na końcu ul. Choiny, zaś pozostałe, do powolnego ładowania nocnego, mają trafić na ul. Grygowej do zajezdni Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.
Na ten rok miasto planuje jeszcze dwa przetargi obejmujące łącznie dostawę 12 elektrobusów.