Pięć osób usłyszało zarzuty w sprawie pobicia policjanta i policjantki przy ul. Turystycznej w Lublinie. Kolejne dwie osoby czekają na decyzję prokuratora. Za napaść na mundurowych grozi im do 10 lat więzienia.
Mężczyźni zachowywali się głośno, więc jedna z lokatorek wezwała mundurowych. Policjant i policjantka trafili na ok.10-osobową grupę. Chcieli wylegitymować uczestników libacji.
– Wtedy pod ich adresem poleciały słowne zaczepki, później doszło do czynnej napaści – relacjonuje Janusz Wójtowicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji.
Siedem osób zatrzymanych
W sprawie zatrzymano do tej pory siedem osób. Wszyscy to mieszkańcy baraków przy ul. Turystycznej. Pięć z nich usłyszało zarzuty czynnej napaści na policjantów.
– Używali przemocy, chcąc zmusić funkcjonariuszy do odstąpienia od legitymowania – wyjaśnia Beata Syk – Jankowska, rzecznik prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Odpychali, bili i kopali policjantów. Dopuścili się również słownego znieważenia mundurowych.
Recydywista nie przyznał się do winy
Spośród osób z zarzutami, najstarszy jest Sławomir Sz.. To 44-letni recydywista. Jako jedyny z całej grupy nie przyznaje się do winy. Pozostali sprawcy mają od 20 do 24 lat. Na przesłuchanie i ewentualne zarzuty czeka jeszcze dwójka zatrzymanych, Agnieszka P. i Sławomir P. Prokuratorskiej decyzji w tej sprawie można się spodziewać dzisiaj wieczorem. Podobnie, jak wniosków o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych.
– Nie jest pewne, czy ujęto już wszystkich sprawców pobicia – dodaje Wójtowicz. – Bardzo możliwe, że będą kolejne zatrzymania podejrzanych oraz przesłuchania świadków.
Mieszkańcy baraków przy ul. Turystycznej bronią swoich krewnych i sąsiadów. Przekonują, że to policjanci sprowokowali całe zajście. Do tej pory żadna z tych osób nie zgłosiła się jednak na policję, by złożyć zeznania.