Czterej młodzi ludzie, którzy zaatakowali taksówkarza w centrum Lublina usłyszeli już zarzuty. Odpowiedzą za pobicie i usiłowanie rozboju. Trzech z nich trafiło już do aresztu.
Do pobicia doszło w poniedziałek po godzinie 4 rano, przy ul. Lubartowskiej w Lublinie. Jak ustalili policjanci, czterech młodych ludzi szło środkiem jezdni. W tym czasie 53-letni taksówkarz próbował ich wyminąć.
– To im się nie spodobało i jeden z nich najprawdopodobniej uderzył ręką w karoserię auta. Taksówkarz zatrzymał auto i wysiadł. Doszło do krótkiej wymiany zdań, po której młodzi mężczyźni pobili 53-latka – wyjaśnia Andrzej Fijołek, z zespołu prasowego lubelskiej policji.
Świadek zdarzenia zawiadomił policję. Na miejsce szybko wysłano patrole. Po chwili wywiadowcy z komendy miejskiej, po krótkim pościgu zatrzymali jednego z napastników. Jego trzej kompani zostali zatrzymani tego samego dnia w swoich domach. Wszyscy są z Lublina. Mają od 18 do 19 lat. Wszyscy byli już notowani. Jeden z nich był karany za rozbój.
– Wszystkim postawiliśmy zarzuty pobicia. Wobec trzech osób zarzuty rozszerzono o usiłowanie rozboju – dodaje Jarosław Król, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Lublin – Północ.
Jak dowodzą śledczy, młodzi ludzie mieli zamiar ukraść taksówkarzowi pieniądze. Jeden z zatrzymanych wyszedł na wolność i jest pod dozorem policji. Jego trzej kompani zostali aresztowani na 3 miesiące.