Zdaniem lubelskiej prokuratury Wojciech W., były kandydat SLD
na radnego miejskiego, pobił studenta i poturbował nastolatka.
– Zebrany materiał dowodowy nie budzi żadnych wątpliwości, że doszło do popełnienia tych przestępstw. Jednak ich stopień szkodliwości nie jest znaczny – tłumaczy wczorajszą decyzję Andrzej Wasiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Wojciech W. dotychczas nie był karany, ma dobrą opinię. To rokuje nadzieję, że
w przyszłości nie popełni podobnego przestępstwa.
Wojciech W. w ostatnich wyborach samorządowych startował z listy lubelskiej lewicy. Niespodziewanie wycofał się z wyborów. Poszło o dwa incydenty z jego udziałem. Pod koniec września kandydat na radnego razem z kolegami miał zaatakować 19-letniego studenta
za zerwanie plakatu. Z kolei, na początku października – dwunastoletniego Mateusza. Miał złapać chłopca za szyję, rzucić na karoserię auta. Na koniec wyzywać i grozić. W. twierdził, że złapał chłopca jedynie za kurtkę. Chciał go w ten sposób powstrzymać przed niszczeniem swoich plakatów wyborczych.
Incydenty wyborcze opisały lubelskie dzienniki. Mimo to W. nie chciał wycofać się z wyborów. Zrobił to dopiero po interwencji ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka. Wojciech W. do końca nie przyznawał się do winy.
W. przez rok będzie pod nadzorem kuratora.